Sklep, otwierany 1 sierpnia w Złotych Tarasach, to nie tylko nowy punkt na mapie zakupów, ale także symboliczne wejście marki na polski rynek, z mocnym ukłonem w stronę fanów figurek typu „blind box” i winylowych pluszaków.

Lokal o powierzchni 70 m² powstał w jednej z najlepiej skomunikowanych lokalizacji Warszawy – tuż przy Dworcu Centralnym. Już z zewnątrz trudno go przeoczyć: witrynę zdobi duża figurka Stitcha z „Lilo i Stitch”, a wystrój wnętrza utrzymano w futurystycznym stylu z przewagą błękitów i świetlnych refleksów. Inspiracją były charakterystyczne, szklane łuki Złotych Tarasów.

W środku – gratka dla kolekcjonerów. Sklep specjalizuje się w tzw. blind boxach, czyli zabawkach niespodziankach, których zawartość poznajemy dopiero po otwarciu. Ten model sprzedaży rozbudza ciekawość i wciąga w wir kolekcjonowania – czego dowodem jest globalny sukces Miniso w tej niszy. W ofercie znajdziemy popularne serie takie jak Gen Z Street, Eat Something Before You Sleep, a także bohaterów z franczyz: Disney (Myszka Miki, Kubuś Puchatek), Sanrio czy Harry Potter.

Choć z pozoru są to tylko „zabawki”, Miniso stawia na jakość i wykonanie. Winylowe pluszaki mają miękką fakturę i staranne detale, które trafiają zarówno do młodszych, jak i dorosłych odbiorców. W szczególności na uwagę zasługuje kolekcja Stitch, która zdobyła uznanie w USA, Kanadzie i Azji Południowo-Wschodniej – teraz po raz pierwszy dostępna w Polsce.

To także pierwszy w kraju sklep detaliczny całkowicie dedykowany temu segmentowi zabawek – bez standardowych półek z zabawkami masowymi, bez przypadkowej oferty. Koncept jest wyraźnie ukierunkowany: ma być modnie, kolekcjonersko i instagramowo.

Na start Miniso szykuje mocne wejście. W dniach 1–2 sierpnia planowane są wydarzenia specjalne z DJ-ami, pokazami tanecznymi, rabatami i bonusami dla pierwszych klientów. Warto się pośpieszyć – 100 osób może zdobyć kupony rabatowe w kampanii „MINISO PLUSH ICON”.

Od 4 sierpnia ruszy też program lojalnościowy: każdy zakup pluszaka to pieczątka do paszportu kolekcjonera. Zbierając je, będzie można wymieniać punkty na limitowane prezenty i brać udział w interaktywnych aktywnościach. To nie tylko sprzedaż – to format angażujący fanów.

Co dalej? Już we wrześniu planowane jest otwarcie drugiego, znacznie większego sklepu Miniso w tej samej galerii – tym razem o powierzchni aż 1000 m² i z pełnym asortymentem lifestyle’owym: od kosmetyczek i naczyń po elektronikę i akcesoria modowe.

Czytaj też: Maskotki Labubu podbijają świat. W Polsce jednak wiele osób jest przerażonych

Miniso to gigant – ponad 7,7 tys. sklepów w 110 krajach, z silną pozycją zwłaszcza w Azji. Jednak to, co wyróżnia markę, to adaptacja do lokalnych gustów. Polski debiut nie jest przypadkowy – kolekcjonerskie zabawki zyskują na popularności, a rynek coraz chętniej sięga po nietuzinkowe formy handlu i personalizacji doświadczenia zakupowego.

Jeśli nowy format się przyjmie, można spodziewać się dalszej ekspansji – zarówno w Warszawie, jak i innych dużych miastach.