Konto Mieszkaniowe nie cieszy się zbyt dużą popularnością – mimo że w przeciwieństwie do Bezpiecznego Kredytu jest to część programu „Pierwsze Mieszkanie”, która przetrwała do tej pory. Niskie zainteresowanie programem wśród Polaków to jednak tylko jeden z problemów; jak zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, Konto Mieszkaniowe po prostu przestaje być efektywnym narzędziem wsparcia dla osób oszczędzających na zakup swojej pierwszej nieruchomości.
Zamrożony limit wpłat. RPO zwraca uwagę na problem z Kontem Mieszkaniowym
W 2023 r., kiedy wprowadzano program Pierwsze Mieszkanie (a w jego ramach również Konto Mieszkaniowe), ustawodawca ustalił limit miesięcznych wpłat na poziomie 2 tys. zł. Od tego czasu jednak nic się nie zmieniło – i na to właśnie zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich.
RPO zwraca uwagę na fakt, że w momencie uchwalania ustawy minimalne wynagrodzenie wynosiło 3490 zł brutto; od tego czasu wzrosło o blisko jedną trzecią. Podobną dynamikę obserwujemy w przypadku przeciętnego wynagrodzenia. Sytuacja ta prowadzi do paradoksu; w miarę wzrostu zdolności obywateli do oszczędzania, maleje efektywność instrumentu, który miał te oszczędności premiować. Coraz mniejsza część dochodu może być objęta korzyściami z posiadania konta, takimi jak premia państwowa czy zwolnienie z podatku od odsetek.
Odkładanie na Koncie Mieszkaniowym może się po prostu nie opłacać
Brak jakiegokolwiek mechanizmu waloryzacji w instrumencie obliczonym na okres do 10 lat jest, w ocenie Rzecznika, fundamentalnym niedopatrzeniem legislacyjnym. W otoczeniu wciąż podwyższonej inflacji i dynamicznie zmieniających się cen nieruchomości, stały limit wpłat sprawia, że realna wartość gromadzonych środków rośnie wolniej, niż zakładałby potencjał oszczędnościowy Polaków. W efekcie, cel Konta Mieszkaniowego, jakim jest zebranie wkładu własnego na zakup mieszkania, zamiast się przybliżać – może się z biegiem lat systematycznie oddalać. Zgromadzona po dekadzie kwota może mieć zupełnie inną siłę nabywczą niż ta, którą zakładał ustawodawca, co sprawia, że można zastanawiać się nad sensem istnienia programu. Jak można przeczytać w komunikacie RPO,
Oczekiwania obywateli co do zwiększenia limitu wydają się zasadne. Pozwoliłoby to na bardziej efektywne oszczędzanie wobec rosnących kosztów kupna mieszkań i szybszą realizację celów mieszkaniowych.
Zastępca Rzecznika Stanisław Trociuk zwraca się zatem do ministra rozwoju i technologii o zajęcie stanowiska – i poinformowanie, czy są prowadzone (lub choćby rozważne) prace legislacyjne zmierzające do zmiany poziomu limitu wpłat na Konto Mieszkaniowe.
Warto w tym momencie przypomnieć, że z nieoficjalnych doniesień wynikało, że już w marcu MRiT miało rozważać zmiany dotyczące zasad oszczędzania w ramach Kont Mieszkaniowych. Do tej pory nie wiadomo jednak, czy zostały podjęte jakiekolwiek działania w tym kierunku.