Pracownicy Poczty Polskiej będą sprzedawać kredyty i proste ubezpieczenia
Nowa wizja Poczty Polskiej jest niczym innym, jak reaktywacją nieudanego projektu „pocztowych stref finansowych”, które funkcjonowały dekadę temu. Poprzedni koncept z 2013 roku zakładał utworzenie tysiąca wydzielonych stanowisk, mających zastąpić tradycyjną sprzedaż „okienkową”. Tamten pomysł nie przetrwał próby czasu, ale obecne kierownictwo, wdrażając plan transformacji, podchodzi do tematu z większą determinacją.
Kluczową różnicą ma być scentralizowanie procesu: pracownik Poczty Polskiej, a nie Banku Pocztowego, będzie jedynym kanałem dystrybucji. Ta konsolidacja ma na celu usprawnienie i uproszczenie oferty. Klient na poczcie ma otrzymać możliwość założenia konta, zaciągnięcia kredytu gotówkowego oraz zakupu prostych ubezpieczeń. Produkty te będą pochodziły głównie z oferty Banku Pocztowego i ubezpieczeń spółek z grupy Poczty, uzupełnione wybranymi propozycjami partnerów zewnętrznych. Priorytetem ma być prostota oferty.
Jednocześnie Poczta Polska ma ambitny plan zainwestować w IT nawet miliard złotych
Zwrot ku usługom finansowym jest jednym z elementów szerszego, wartego pół miliarda złotych Planu Transformacji, mającego przekształcić operatora w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową. Prezes Mikosz przyznał, że największym i najbardziej kosztownym problemem Poczty są blisko dwudziestoletnie zapóźnienia w systemach informatycznych.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 19,91%
Poczta zamierza przeznaczyć na inwestycje w IT około miliarda złotych, uznając ten obszar za absolutny priorytet, niezbędny do podniesienia bezpieczeństwa i automatyzacji procesów. Realizacja tego ambitnego planu jest jednak spowalniana przez obowiązujące przepisy o zamówieniach publicznych.
Szef Poczty Polskiej krytycznie ocenił regulacje, wskazując, że w praktyce są one wykorzystywane nie do wygrania kontraktu, lecz do blokowania konkurenta, co wydłuża najprostsze przetargi nawet do dziewięciu miesięcy. Ten aspekt prawny może realnie zagrażać terminowości wdrażania planu transformacji.
Sytuacja Poczty nadal jest trudna. Problemów wcale nie ubywa
Sytuacja Poczty Polskiej jest trudna. Operator zanotował w 2024 roku 213 milionów złotych straty netto, choć była ona niższa o 408 milionów złotych w stosunku do roku poprzedniego. Nowy program inwestycyjny ma być krokiem w kierunku budowania wartości firmy.
Wewnątrz firmy z kolei toczą się rozmowy o nowym Regulaminie Wynagradzania oraz Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy (ZUZP). Szef Poczty Polskiej zadeklarował wypłatę premii rocznej dla pracowników w grudniu, co łącznie ma wynieść około 200 milionów złotych. Jednocześnie jednak wyraził pesymizm co do szybkiego przyjęcia nowego ZUZP, podkreślając, że nowy dokument musi wprowadzać elastyczne, rynkowe rozwiązania, a nie być jedynie katalogiem dodatków i przywilejów.
Po niedawnym Programie Dobrowolnych Odejść, który objął 5 tysięcy pracowników, Poczta nie planuje dalszej redukcji zatrudnienia, stawiając na szkolenie kadry, która ma dźwigać ciężar odbudowy pozycji finansowej firmy.