Rządzący jeszcze niedawno twierdzili, że możliwe jest podwyższenie limitu zwolnienia z VAT. Teraz jednak okazuje się, że to obietnica niemożliwa do spełnienia. Drobni przedsiębiorcy mają kolejny powód do rozczarowania.
Nie będzie podwyższenia limitu zwolnienia z VAT
Obecnie można korzystać ze zwolnienia z VAT podmiotowego, ze względu na niski przychód (do poziomu 200 tys. zł rocznie) albo ze zwolnienia przedmiotowego – gdy przedsiębiorca dokonuje wyłącznie sprzedaży zwolnionej z VAT na podstawie art. 43 ust. 1 ustawy o VAT). Wielu przedsiębiorców korzysta z pierwszego rodzaju zwolnienia z VAT; należy jednak zaznaczyć, że limit nie był waloryzowany. To z kolei oznacza, że coraz mniej osób może skorzystać z takiego zwolnienia; część przedsiębiorców jeszcze w tym roku przekroczy limit, chociaż niekoniecznie ich realne zyski będą wyższe niż w poprzednich latach.
Rządzący dostrzegli jednak potrzebę zmian; minister finansów Andrzej Domański zaledwie dwa miesiące temu, podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego twierdził, że rząd chce podnieść limit zwolnienia przedmiotowego z VAT. Jak wtedy tłumaczył,
Pracujemy nad podniesieniem limitu obrotów podatników, który obliguje do rozliczania się z VAT-u. Teraz to jest 200 tysięcy złotych, a chcemy, żeby wynosił 240 tysięcy (…). Rozliczanie się z VAT-u będzie obowiązywało powyżej 240 tys. złotych. (…) Chciałbym, żeby weszło to od 1 stycznia przyszłego roku.
Minister złożył zatem przedsiębiorcom dość konkretną obietnicę – podał nie tylko nową kwotę zwolnienia z VAT, ale przekonywał, że odpowiednie prace już się toczą, w związku z czym nowy limit mógłby zacząć obowiązywać już od początku 2025 r. Teraz okazuje się jednak, że Ministerstwo Finansów zaczyna się wycofywać ze złożonej obietnicy. „Business Insider” zapytał ministra o dalsze losy zmian w limicie zwolnienia z VAT; Domański odpowiedział jednak, że procedowany w tym momencie projekt ustawy zmieniającej ustawę o VAT „nie przewiduje podwyższenia limitu wartości sprzedaży uprawniającego do korzystania ze zwolnienia podmiotowego VAT”. To natomiast oznacza, że nie tylko nie będzie podwyższenia limitu zwolnienia z VAT od 1 stycznia 2025 r., ale że najprawdopodobniej rząd w ogóle nie zdecyduje się w najbliższym czasie na podniesienie limitu.
Przedsiębiorcy mogą po raz kolejny poczuć się oszukani
Niestety, taka zmiana w retoryce ministra może spowodować frustrację przedsiębiorców, którzy cały czas czekają też na zmiany w składce zdrowotnej (i nie wiadomo, kiedy realnie się doczekają). Prawdopodobnie MF wycofało się z obietnicy ze względu na koszty tego przedsięwzięcia, jednak w takiej sytuacji lepiej byłoby nie obiecywać przedsiębiorcom nic – i poczekać, aż podwyższenie limitu stanie się realne.