Pracowników można na różne sposoby zachęcać, by wsparli aktywność firmy w social media. Nie można jednak tego od nich oczekiwać. Tym bardziej nie można ich do tego zmuszać. Mają w końcu prawo do prywatności. Obejmuje ono także prywatne profile pracowników w mediach społecznościowych.

Specyfika social media wymusza czasem na przedsiębiorcach sięganie po nieoczywiste rozwiązania
Aktywność w mediach społecznościowych to ważny filar strategii marketingowych wielu firm. Nawet najlepszy profil będzie jednak bezużyteczny, jeśli nie zainteresuje użytkowników danego serwisu. Czasem trzeba się dostosować do lokalnych uwarunkowań i humorków rozmaitych algorytmów. Niekiedy można jednak pomóc szczęściu, korzystając z różnego rodzaju profesjonalnych narzędzi. Problem w tym, że płatna promocja zgodnie ze swoją nazwą nie jest tania. Względy etyczne mogą nam zaś nie pozwolić na posiłkowanie się farmą botów. Początkujący przedsiębiorcy mogą ulec pokusie sięgnięcia po prywatne profile pracowników.
Mechanizm jest w zasadzie prosty. Pracownicy najczęściej w jakimś stopniu są aktywni w mediach społecznościowych i mają swoich znajomych. Wszelkiej maści polubienia i udostępnienia dalej rozniosą się także w tym gronie. Do tego "spontaniczne" pozytywne interakcje pozwolą na zaskarbienie sobie łaski algorytmów. W ten sposób profil powinien nabrać wiatru w żagle.
Pozostaje jednak pewien ważny dylemat: jak właściwie skłonić pracowników, by zainteresowali się firmowymi profilami w social media? Najbardziej oczywistą odpowiedzią na to pytanie jest prośba. Zazwyczaj to wystarczy. Większość z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak popularne serwisy funkcjonują. Polubienie nic w końcu nie kosztuje.
Problem zaczyna się w momencie, gdy przedsiębiorca zaczyna traktować prywatne profile pracowników niczym firmowy zasób. Zamiast prosić i namawiać, stawiają na oczekiwania i straszenie konsekwencjami. Czy szef ma prawo domagać się od pracownika wykorzystania jego prywatnego profilu do wchodzenia w interakcje z tym należącym do przedsiębiorstwa albo marki? Odpowiedź jest jednoznaczna i brzmi "nie".
Na przeszkodzie stoją nam w tym wypadku zarówno przepisy kodeksu pracy, jak i kodeksu cywilnego. Zbyt agresywna perswazja względem personelu stanowi wręcz naruszenie podstawowych obowiązków pracodawcy.
Pracownik ma pełne prawo do prywatności i decydowania o swoim życiu osobistym. Dotyczy to także aktywności w internecie
Kluczowym przepisem kodeksu pracy jest w tym kontekście art. 111 tejże ustawy. Warto wspomnieć, że ustawodawca umieścił go jako jeden z pierwszych przepisów rozdziału II zatytułowanego "Podstawowe zasady prawa pracy".
Pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika.
Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy względem pracownika. Tym samym jego naruszanie może skutkować przykrymi konsekwencjami w rodzaju na przykład zastosowania "odwróconej dyscyplinarki", a więc jednostronnego rozwiązania umowy o pracę przez pracownika.
Trzeba przy tym zaznaczyć, że co do zasady nie będzie nam tutaj chodziło o godność pracownika. Interesują nas raczej jego inne dobra osobiste. W tym momencie warto zwrócić uwagę na ich definicję z art. 23 kodeksu cywilnego.
Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
Lista potencjalnych dóbr osobistych ma charakter otwarty. W polskim prawie cywilnym podchodzi się bardzo liberalnie do uznawania danych dóbr za "dobra osobiste". Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że należy do nich prywatność. Jakby tego było mało, w art. 47 Konstytucji RP znajdziemy jej gwarancje, obejmujące także prawo do decydowania o swoim życiu osobistym.
Zbyt napastliwe domaganie się lajków od pracowników może się skończyć nawet pozwem
Prywatne profile pracowników stanowią integralny element ich życia osobistego. Pracodawca może je śledzić, jeśli dany pracownik zdecydował się szerzej udostępnić publikowane przez siebie treści. Przedsiębiorca nie może jednak w taki profil odgórnie ingerować. Co w sytuacji, gdy się uprze? W grę wchodzi także pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych. Właściwym przepisem jest tutaj art. 24 kodeksu cywilnego.
§ 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.
§ 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.
W tym przypadku będziemy mieli do czynienia raczej z żądaniem zaniechania niezgodnych z prawem działań ze strony pracodawcy. Na uwagę zasługuje jednak możliwość domagania się zadośćuczynienia pieniężnego za ewentualne krzywdy. Co więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, by pracownik dochodził swoich praw równocześnie na gruncie prawa cywilnego i prawa pracy.
Wniosek nasuwa się sam: prywatne profile pracowników lepiej zostawić w spokoju, jeśli nie jesteśmy w stanie przekonać ich do w pełni dobrowolnego zaangażowania. Jeżeli już koniecznie chcemy uczynić aktywność w social media częścią dnia pracy, to powinniśmy zapewnić im środki o charakterze całkowicie służbowym.
zobacz więcej:
01.07.2025 15:55, Justyna Bieniek
01.07.2025 15:13, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz