186 tys. złotych – tyle Urząd Skarbowy zabrał tylko jednej osobie za niepłacenie abonamentu
O tym, jak dług abonamentowy może uprzykrzyć życie wielu Polakom, uchylającym się od płacenia abonamentu RTV, pisze serwis biznes.interia.pl.
Na wniosek portalu Ministerstwo Finansów ujawniło skalę zadłużenia od stycznia do października bieżącego roku. Okazuje się, że największe zadłużenie dotyczyło mieszkańca województwa łódzkiego, który musiał zapłacić skarbówce aż 186 tys. złotych.
Interia opublikowała pełne zestawienie województw z najwyższymi kwotami ściągniętymi przez skarbówkę za długi z abonamentu RTV. Zamieszczamy je poniżej:
- dolnośląskie - 116 tys. zł,
- kujawsko-pomorskie - 56 tys. zł,
- lubelskie - 34 tys. zł,
- lubuskie - 33 tys. zł,
- łódzkie - 186 tys. zł,
- małopolskie - 147 tys. zł,
- mazowieckie - 129 tys. zł,
- opolskie - 146 tys. zł,
- podkarpackie - 39 tys. zł,
- podlaskie - 18 tys. zł,
- pomorskie - 99 tys. zł,
- śląskie - 44 tys. zł,
- świętokrzyskie - 10 tys. zł,
- warmińsko-mazurskie - 41 tys. zł,
- wielkopolskie - 63 tys. zł,
- zachodniopomorskie - 99 tys. zł.
Duże zadłużenie abonamentowe dotyczy nie tylko prywatnych osób, ale także przedsiębiorstw. Portal przypomina, że przedsiębiorstwa zadłużają się znacznie szybciej od prywatnych odbiorców, co wynika z faktu, że zwykle posiadają więcej niż jeden odbiornik, a liczą się również radia w firmowych samochodach.
Dlaczego wielu ignoruje dług abonamentowy i myśli, że „jakoś to będzie”?
Tutaj pewnie występuje znany mechanizm, polegający na zamiataniu sprawy pod dywan. Nieodbieranie korespondencji, zmiana adresu bez aktualizacji danych mogą mieć tutaj kluczowe znaczenie.
Wielu pewnie także myśli, że abonament to coś, czego państwo i tak nie może wyegzekwować. Dziwią się jednak, gdy skarbówka wchodzi na konto i zajmuje nie tylko wynagrodzenie, ale także emeryturę i nadpłatę podatku.
Tutaj ważna jest tak inna kwestia – jak informuje „Rz”, Poczta Polska formalnie może prowadzić windykację przez 5 lat, ale jeśli sprawa zostanie przekazana do urzędu skarbowego i wystawiony tytuł wykonawczy, egzekucja trwa i dług się nie przedawnia, dopóki postępowanie administracyjne jest prowadzone.
W takim wypadku dług abonamentowy może urosnąć do niebotycznych rozmiarów, a wiele osób ma do zapłacenia urzędom skarbowym dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. Warto zatem być uważnym i nie dopuszczać do tego, aby sprawa zadłużenia abonamentowego rosła przez lata, a następnie kończyła się egzekucją zaległych opłat abonamentowych z rachunku bankowego.
