Nie tylko rodzice. Dziadkowie i rodzeństwo też mogą domagać się sądowego ustalenia kontaktów z dzieckiem

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Nie tylko rodzice. Dziadkowie i rodzeństwo też mogą domagać się sądowego ustalenia kontaktów z dzieckiem

Wiele osób żyje w błędnym przekonaniu, że prawo do kontaktów z małoletnim (a co za tym idzie do sądowego ustalenia tych kontaktów) mają prawo tylko rodzice. Nic bardziej mylnego – grono osób uprawnionych jest znacznie większe. Zaliczają się do nich m.in. rodzeństwo małoletnich, ich dziadkowie, powinowaci w linii prostej, a także inne osoby, które sprawowały przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem.

Uregulowanie kontaktów z dzieckiem na sądowych wokandach nikogo nie dziwi, jeżeli sprawa dotyczy rodziców. Wciąż jednak stosunkowo rzadko zdarza się wniosek o uregulowanie kontaktów pomiędzy dzieckiem a rodzeństwem lub pomiędzy dzieckiem a dziadkami. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak świadomości, że nie tylko rodzice mają prawo do kontaktów z małoletnim.

Prawo ma wspierać więzi rodzinne, a rodzina to nie tylko rodzice

Zgodnie z ideą, prawo ma wspierać więzi rodzinne. Niestety, wiele osób zapomina, że rodzina to nie tylko rodzice, ale również dziadkowie czy rodzeństwo. Stąd też w art. 113(6) kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ustawodawca dokładnie określił grono osób uprawnionych do domagania się ustalenia kontaktów z małoletnim. Zaliczają się do nich nie tylko rodzice, ale również dziadkowie, rodzeństwo, powinowaci w linii prostej oraz osoby, które sprawowały przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem.

Do sądów trafiają wnioski (wciąż jednak jest ich stosunkowo mało) o ustalenie kontaktów z małoletnimi, wystosowywane przez dziadków czy rodzeństwo. I sądy takie kontakty regulują, często podkreślając, że kontakty z innymi niż rodzice członkami rodziny są niezwykle ważne – nie tylko dla samej idei, ale również dla prawidłowego rozwoju dziecka.

Prawo do kontaktów z dzieckiem w świetle orzecznictwa

O tym, że dziadkowie mają prawo do widzeń z dzieckiem, orzekł już Sąd Najwyższy, który w 1988 roku w swojej uchwale (III CZP 42/88) zauważył, że:

Dziadkowie mogą żądać uregulowania osobistych kontaktów z wnukami, jeżeli leży to w interesie dzieci.

W warunkach społecznych naszego kraju duże znaczenie przywiązuje się do rodzin wielopokoleniowych, wynika to zarówno z tradycji rodzinnych, jak i ze względu na szczególną rolę dziadków w faktycznym wykonaniu pieczy nad małoletnimi wnukami. Dlatego utrzymanie styczności pomiędzy członkami rodziny trzypokoleniowej w warunkach bezkonfliktowych jest czymś jak najbardziej normalnym.

Warto również zwrócić uwagę na orzecznictwo europejskie. W 2019 roku sprawą kontaktów dziecka z osobami niebędącymi rodzicami, ale z którymi dziecko łączyła więź rodzinna, wypowiedział się Europejski Trybunał Praw Człowieka (72931/10). Skład sędziowski podkreślał, że:

Gdy istnienie więzi rodzinnej zostało wykazane, państwo co do zasady musi działać w sposób obliczony na umożliwienie utrzymania takiej więzi. Nadto, mimo że podstawowym celem art. 8 Konwencji jest ochrona osoby przed arbitralną ingerencją ze strony władz krajowych, mogą pojawić się pozytywne obowiązki wpisane w skuteczne „poszanowanie” życia rodzinnego. Obowiązki te mogą uwzględniać przyjmowanie środków mających na celu zabezpieczenie poszanowania dla życia rodzinnego, nawet w sferze stosunków pomiędzy osobami fizycznymi, środków obejmujących zarówno ustanowienie ram regulacyjnych dla aparatu sądowniczego i wykonawczego chroniącego prawa indywidualne, jak i stosowanie, w razie potrzeby, konkretnych kroków.

Tytułem wyjaśnienia należy wskazać, że art. 8 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności mówi o tym, że każdy ma praw do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa, poza niektórymi szczególnymi sytuacjami. Te szczególne sytuacje muszą być wyrażone w ustawie i muszą dotyczyć szczególnie istotnych kwestii – m.in. zaliczana jest do nich ochrona praw i wolności innych osób. W tym przypadku chodzi o prawo dziecka do więzi rodzinnych.

Babcia i siostra mogą się kontaktować, jeżeli jest to dobre dla dziecka

Sądy często przychylają się do wniosków osób uprawnionych do kontaktów z dzieckiem na mocy art. 113(6) kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Kontakty nie są jednak regulowane automatycznie – przede wszystkim bowiem brane jest pod uwagę dobro dziecka. Kontakty muszą służyć dziecku, nie zaś być przyczyną problemów. Jeżeli kontakty kolidują z władzą rodzicielską (ze względu na rodzinne waśnie), a racja jest po stronie rodzica, istnieje możliwość, że sąd ograniczy kontakt (względem kontaktu proponowanym we wniosku), lub też nie przychyli się do prośby. Dobrze zobrazowało postanowienie Sądu Rejonowego w Legionowie (III Nsm 352/17), w którym skład sędziowski podkreślił, że:

Oczywiście kardynalną przesłanką warunkującą rozstrzygnięcie dotyczące kontaktów z małoletnim, tak w przypadku rodziców, jak i dziadków, jest dobro dziecka w szerokim tego słowa znaczeniu, a więc zarówno materialnym, jak i odnoszącym się do rozwoju emocjonalnego oraz psychicznego. Bez znaczenia są więc ambicje rodziców i dziadków oraz ich wzajemne nieporozumienia, o ile oczywiście nie mają lub nie miały wpływu na sytuacje małoletniego. Kontakty z wnukami, mogą także wpływać na lepsze wychowanie i rozwój duchowy dziecka oraz niewątpliwie sprzyjają kontynuowaniu więzów wielopokoleniowej rodziny.