Podwyżki cen mieszkań trwają, a eksperci niepokoją się nadchodzącymi konsekwencjami. Raport Barometr Metrohouse i Credipass donosi, że w pierwszym kwartale 2024 roku ceny mieszkań nadal rosły, choć wydłuża się czas sprzedaży, wskazując na większą podaż i mniejszy popyt w porównaniu z poprzednim rokiem.
Rządowe programy, takie jak Bezpieczny Kredyt i Mieszkanie na start, miały (lub mają) ożywić rynek poprzez wsparcie popytu. Jednakże, obawy ekspertów dotyczą kolejnych wzrostów cen, spowodowanych nową falą zainteresowania mieszkaniami. Marcin Jańczuk z Metrohouse zauważa, że obecna konstrukcja programu może ograniczyć dostępność mieszkań dla większej grupy nabywców, ale skutki są niejednoznaczne.
Na rynku inwestycyjnym spada popyt, gdyż wzrost cen podważa ich rentowność
Osoby kupujące swoje pierwsze mieszkanie stanowią większą część nabywców niż inwestorzy. Programy rządowe wpływają na to zjawisko, zwiększając dostępność dla mniej zamożnych. Jednakże, rosnąca podaż mieszkań powoduje wydłużenie czasu sprzedaży i chaos na rynku, gdzie ceny często nie odzwierciedlają rzeczywistych trendów.
To oczywiście Warszawa doświadcza największych wzrostów cen, ale na przykład w miastach takich jak Gdańsk odnotowano niewielki spadek. Liderem podwyżek w poprzednim kwartale był zresztą właśnie Gdańsk, który teraz zanotował spadek średniej ceny metrażu. Sytuacja jest więc dynamiczna i zmienia się jak w kalejdoskopie. Przykładowo wspomniana Warszawa pozostaje liderem wzrostów, mimo spadku sprzedaży w marcu.
Program „Rodzina 800 Plus” zwiększył zdolność kredytową rodzin z dziećmi, co wpłynęło na wzrost zainteresowania kredytami hipotecznymi. Jednakże, spadek nowo składanych wniosków o kredyt w pierwszym kwartale 2024 roku wynika z zakończenia programu Bezpieczny Kredyt 2%.
Mieszkanie na start przyniesie jeszcze więcej podwyżek cen?
Oczekiwania skupiają się teraz na nowym programie rządowym, Mieszkanie na Start. Eksperci podkreślają, że program będzie bardziej skomplikowany niż poprzednie, co może spowodować wstrzymanie decyzji o zakupie mieszkań. Limitowane dostępność dofinansowania może również wpłynąć na rynek kredytów hipotecznych. Jednak na rynku nie brakuje też ekspertów, którzy wieszczą kolejny dziki pęd cen nieruchomości (co zresztą widać już od chwili potwierdzenia planów realizacji tego programu) na skutek nowego programu dopłat od rządu.
Wnioski z raportu sugerują, że choć rynek cierpi na niepewność, to wciąż istnieje popyt na mieszkania. Jednakże, dalsze podwyżki cen i zmiany na rynku kredytowym mogą przynieść nowe wyzwania dla kupujących, a nawet część kupujących ponownie pozbawić o marzeń, że kiedykolwiek będą mieszkali na swoim – tak jak Bezpieczny Kredyt, który wprawdzie wspomógł nieco klasę średnią, ale przekreślił plany mniej zamożnych. Eksperci apelują o świadome podejmowanie decyzji, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki rynkowe.