Dziś dane pokazują, że narracja odwraca się o 180 stopni. Pociąg znów jest w modzie, a rekordy frekwencji padają z hukiem.
Według najnowszego raportu KOLEO niemal połowa Polaków w ciągu ostatniego roku choć raz wsiadła do pociągu i jest to najlepszy wynik w XXI wieku. Statystyczny pasażer odbył 10 podróży rocznie, pokonując około 70 km (w wakacje – ponad 80). Króluje relacja Kraków Główny–Katowice Główne, a najruchliwszym dworcem w kraju jest Wrocław Główny.
Młodzi na torach, Pomorskie w czołówce
Najczęściej podróżują osoby w wieku 16–24 lat (59 proc. badanych). Młodzi, ale też mieszkańcy województwa pomorskiego, którzy biją rekordy - średnio 33 przejazdy rocznie na osobę. To dowód, że dobrze skomunikowany region potrafi „wyciągnąć” ludzi z samochodów.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Równie ciekawy jest fakt, że niemal 3 mln osób korzysta z kolei 2–3 razy w tygodniu – do pracy, szkoły, rodziny. Piątki to najbardziej oblegany dzień w tygodniu, wtorki i środy – najmniej. W skali roku rekord sprzedaży biletów przypada na okres przed 1 listopada i tuż przed Wigilią.
Dlaczego wybieramy kolej?
Kolej ma przewagi, których samochód nie daje: można w niej odpocząć, popracować, napić się kawy, zabrać rower czy psa. 38 proc. ankietowanych deklaruje, że przewóz pupila byłby dla nich argumentem „na plus”, choć nadal dominuje pogląd, że auto jest wygodniejsze dla zwierząt (76 proc.).
Aż 58 proc. Polaków jeździłoby pociągiem częściej, gdyby mieli dobre połączenia. Problem w tym, że 73 miasta powyżej 10 tys. mieszkańców nadal nie mają czynnej stacji kolejowej. Tempo przywracania połączeń jest wolniejsze niż przyrost pasażerów – i to dziś największe wyzwanie dla przewoźników i decydentów.
Jak lubimy podróżować?
Polacy w większości (2/3) wolą wagony z przedziałami – może dlatego, że połowa uważa, iż kolej sprzyja ciekawym znajomościom. 40 proc. jest otwartych na rozmowę z nieznajomymi, ale równolegle 55 proc. woli odciąć się od otoczenia słuchawkami, a w grupie najmłodszych odsetek ten sięga 80 proc.
Jeśli chodzi o miejsca, 85 proc. wybiera te przy oknie – widoki nadal wygrywają z patrzeniem w korytarz. Tylko 15 proc. woli siedzieć od strony przejścia.
Moda na kolej to nie tylko kwestia ekologii czy cen paliwa. To także zmiana stylu życia – rosnące znaczenie czasu wolnego i potrzeba wygody. W zatłoczonych miastach samochód coraz częściej oznacza stres, korki i problemy z parkowaniem. Pociąg daje alternatywę: wsiadasz, jedziesz, wysiadasz w centrum.
W tym sensie historia zatoczyła koło. Kolej, którą jeszcze niedawno traktowano jak relikt PRL, staje się nowoczesnym środkiem transportu - i to nie tylko w relacjach dalekobieżnych, ale przede wszystkim w codziennych, krótkich kursach.