Prace nad kolejnym gospodarczym ciosem dla Kremla trwały w Unii Europejskiej już od dłuższego czasu. Wczoraj szefowa Komisji Europejskiej przedstawiła najważniejsze założenia piątego pakietu zakazów. Niestety nowe sankcje dla Rosji nie obejmują wstrzymania dostaw gazu i ropy.
Nieciekawe przecieki z prac Komisji
W ostatnich dniach słychać było głosy, że Unia Europejska zamierza po cichu łagodzić sankcje dla agresorów z Kremla. Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej wiele krajów miało być wyraźnie rozczarowanymi i zirytowanymi słysząc propozycje przedstawiane przez europejską wspólnotę uważając, że dotychczasowe pakiety są po prostu słabe.
Pakiet nowych sankcji miał być jedynie symboliczny i kompletnie nieadekwatny do sytuacji panującej za naszą wschodnią granicą. Dyplomaci mieli zarzucać Komisji Europejskiej nakładanie ograniczeń na te sfery gospodarcze, które są dla Rosji zupełnie nieistotne. Jako przykład podawano sankcje zakazujące importu drewna, ryb i produktów morskich.
Nowe sankcje dla Rosji – co przedstawiła von der Leyen?
Dotychczas Komisja Europejska nie chciała komentować czegoś, co jeszcze nie zostało oficjalnie ogłoszone. Wczoraj jednak poznaliśmy wreszcie najważniejsze założenia najnowszego pakietu sankcji dla reżimu Putina.
Najistotniejszą kwestią z przedstawionego sześciopunktowego planu jest zakaz importu drewna z Rosji. Ta gałąź gospodarki ma dawać Kremlowi nawet 4 miliardy euro rocznie. Szefowa Komisji zapowiedziała też całkowity zakaz transakcji z czterema kluczowymi rosyjskimi bankami. Najpoważniejszym graczem w tym zestawieniu ma być VTB, będący drugim największym bankiem w Rosji.
Kolejne pomysły to zamknięcie europejskich portów dla statków rosyjskich i białoruskich przewoźników, a także zakaz dla przewoźników drogowych z tych państw. Ważny wydaje się zwłaszcza drugi postulat, o który apelowano od samego początku wojny na Ukrainie.
Zgodnie z przeciekami, piąty pakiet sankcji obejmie też import drewna, cementu, owoców morza i trunków. Ponadto rosyjskie spółki nie będą mogły brać udziału w zamówieniach publicznych w państwach członkowskich.
Lista nie zawiera najważniejszego
Choć wydaje się, że nowe sankcje dla Rosji nie będą aż tak dramatycznie nieefektywne jak mogliśmy usłyszeć w ostatnich dniach, to jednak znów zabrakło w nich najważniejszej kwestii. Unia Europejska wyraźnie nie chce wprowadzać embarga na rosyjską ropę i gaz. W umieszczonym we wtorek nagraniu Ursula von der Leyen, niejako uciekając od tematu, zasygnalizowała jedynie, że prace nad zakazem importu ropy jeszcze trwają.
Można się domyślać, że w europejskiej wspólnocie brakuje jednolitego stanowiska co do kwestii najważniejszych dla Kremla surowców. Pozostaje zadać pytanie ile ludzi musi jeszcze zginąć na Ukrainie, by myślenie części członków UE w końcu się zmieniło?