30 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt tzw. „ustawy frankowej”, aktu prawnego o szczególnych rozwiązaniach dotyczących rozpoznawania spraw kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego (CHF).
Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ma usprawnić rozpatrywanie tysięcy pozwów, odciążyć sądy i wzmocnić pozycję konsumentów w sporach z bankami. Od 2017 roku polskie sądy zalało niemal pół miliona takich spraw, a nowe przepisy mają wreszcie rozładować ten zator.
Najważniejsze założenia nowych przepisów
Nowa specustawa frankowa wprowadza szereg mechanizmów mających usprawnić postępowania i zwiększyć ochronę konsumentów. Do kluczowych rozwiązań należy m.in. automatyczne zabezpieczenie roszczeń. Już od chwili doręczenia pozwu bankowi wstrzymany zostanie obowiązek spłaty kolejnych rat kredytu przez konsumenta.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Frankowicz pozywający bank nie będzie musiał płacić rat w trakcie procesu, a bank nie wpisze go za to do rejestru dłużników. Zawieszenie spłaty obejmie również pozwy złożone przed wejściem nowych przepisów w życie. Jak powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości o „ustawie frankowej”,
Dzięki automatycznemu zabezpieczeniu roszczeń frankowicze nie będą musieli obawiać się egzekwowania rat kredytu w trakcie procesu
Konsumenci zyskają więc finansową ulgę i bezpieczeństwo na czas sporu. Oprócz tego wśród zmian należy wymienić:
- Usprawnienie postępowania: sprawy frankowe będą mogły toczyć się szybciej dzięki możliwości rozpoznania ich na posiedzeniu niejawnym oraz ułatwieniom dowodowym, np. składaniu zeznań pisemnie czy przesłuchiwaniu świadków zdalnie. Referendarze sądowi będą z kolei uprawnieni do umarzania postępowań po cofnięciu pozwu lub apelacji, co odciąży sędziów. Te zmiany mają skrócić czas oczekiwania na prawomocne rozstrzygnięcia,
- Rozliczenie w jednym procesie: nowe przepisy pozwolą jednocześnie rozstrzygnąć wzajemne rozliczenia między bankiem a kredytobiorcą w ramach jednej sprawy. Bank będzie mógł aż do zakończenia postępowania apelacyjnego zgłaszać zarzut potrącenia (czyli żądać zaliczenia swojej wierzytelności/zwrotu wypłaconego kapitału), a ponadto wnieść pozew wzajemny aż do zamknięcia sprawy w I instancji. Dzięki temu roszczenia obu stron, np. o unieważnienie umowy i o zwrot kapitału, zostaną rozliczone w jednym postępowaniu, bez potrzeby prowadzenia osobnych procesów,
- Zachęty do ugód: ustawodawca przewidział finansowe zachęty do polubownego kończenia sporów. Jeśli pozew, apelacja lub skarga kasacyjna zostaną cofnięte w ciągu 6 miesięcy od wejścia ustawy w życie, sąd zwróci połowę uiszczonej opłaty sądowej. Oznacza to premię finansową dla strony, która szybko wycofa się ze sporu – co ma mobilizować obie strony do zawierania ugód zamiast przedłużania batalii sądowej.
Warto dodać, że nowe regulacje obejmą wyłącznie spory konsumentów z bankami, nie skorzystają z nich przedsiębiorcy ani sprawy grupowe czy egzekucyjne. Ustawa zacznie obowiązywać po 14 dniach od publikacji w Dzienniku Ustaw.
Wcześniejsze próby rozwiązania problemu frankowiczów
Nie jest to pierwsza próba systemowego wsparcia osób zadłużonych we frankach. W kampanii 2015 roku prezydent Andrzej Duda zapowiadał przewalutowanie kredytów frankowych na złotówki po kursie z dnia zawarcia umowy, jednak takiego projektu nigdy nie przedłożono do Sejmu.
Późniejsze inicjatywy prezydenckie, m.in. ustawa o zwrocie spreadów z 2016 r. oraz pomysł utworzenia Funduszu Konwersji w 2017 r., również nie przyniosły zasadniczej ulgi frankowiczom. W 2019 r. co prawda uchwalono nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców (z prezydenckiego projektu), ale Sejm wykreślił z niej kluczowe zapisy o przewalutowaniu kredytów (Fundusz Konwersji). Ostatecznie tamta ustawa ograniczyła się do rozszerzenia pomocy dla zadłużonych w ramach istniejącego Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, co nie rozwiązało problemu klauzul abuzywnych w umowach frankowych.
Brak kompleksowego rozwiązania sprawił, że frankowicze masowo kierowali sprawy do sądów powszechnych i wygrywali z bankami, powołując się na nieuczciwe klauzule w umowach. Lawina pozwów spowodowała ogromne obciążenie sądów. Od kilku lat pojawiały się więc apele, by poza wyrokami sądowymi wprowadzić mechanizmy ustawowe ułatwiające uporanie się z tą sytuacją.
Czy to zadziała?
Przedstawiciele rządu podkreślają, że nowe przepisy wzmocnią pozycję konsumentów i pozwolą szybciej zakończyć spory. Wielu ekspertów pozytywnie ocenia zwłaszcza automatyczne zawieszenie spłaty rat jako oczekiwane zabezpieczenie interesów frankowiczów.
Jednak nie wszyscy eksperci przyjmują projekt z entuzjazmem. Adwokat Karolina Pilawska, od lat reprezentująca frankowiczów, w rozmowie z PAP nie przebierała w słowach:
Przyjęty przez rząd projekt ustawy frankowej to prezent dla banków – oceniła, dodając, że najwięcej kontrowersji budzi proponowane rozwiązanie dotyczące prawa banku do podnoszenia zarzutu potrącenia do końca postępowania apelacyjnego.
Jej zdaniem takie zapisy mogą pozwolić instytucjom finansowym skasować odsetki za te ostatnie siedem lat, co w praktyce oznacza mniejsze konsekwencje finansowe po przegranych sprawach. Wskazuje, że choć projekt ma na celu przyspieszenie postępowań, to w rzeczywistości może spowodować kolejną falę chaosu proceduralnego i nie odpowiada na faktyczne problemy sądów, które zmagają się z brakami kadrowymi, a nie brakiem przepisów.
Z kolei przedstawiciele sektora bankowego oceniają projekt bardziej przychylnie.
Katarzyna Urbańska ze Związku Banków Polskich w komentarzu dla PAP przyznaje, że:
Zmiany te mają na celu zapewnienie realnego dostępu do instrumentów procesowych, które dotychczas istniały w sposób ograniczony
Jednocześnie zaznacza, że niektóre kwestie wymagają doprecyzowania, zwłaszcza te dotyczące zasad rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej. Bez jasnych reguł rozliczeń nadal może utrzymywać się niepewność co do ostatecznych skutków wygranych spraw.
Nowa ustawa frankowa to długo oczekiwany krok w kierunku systemowego rozwiązania problemu kredytów walutowych. Jeśli przepisy wejdą w życie, frankowicze zyskają narzędzia takie jak zawieszenie spłaty kredytu na czas sporu oraz uproszczone, szybsze procedury sądowe, co daje nadzieję na sprawniejsze zakończenie ich batalii z bankami.