To doskonały obraz jakości stanowienia prawa w Polsce – zniesienie obowiązku meldunku przygotowywano co najmniej przez 9 lat. Wszystko po to, by ogłosić, że jednak wszystko zostaje po staremu. No prawie, bo teraz będzie można wypełnić wniosek meldunkowy przez internet.
Obowiązek meldunku, po wielu perturbacjach, miał zniknąć ostatecznie na początku 2018 roku. Zamiast tego prezydent podpisał właśnie ustawę o tym, że meldunek jednak zostaje. W ustawie, która wejdzie niebawem w życie, jest zapisana też możliwość meldunku przez internet oraz zapis o tym, że cudzoziemcy, którzy będą się meldować w Polsce na pobyt stały lub czasowy, będą musieli uzyskać numer PESEL.
Historia znoszenia meldunku jest długa i kręta. Tak mówił Donald Tusk, wtedy premier RP, w 2008 roku;
Chcemy być w awangardzie państw, które nie męczą swoich obywateli nadmiernymi biurokratycznymi rygorami. I dlatego mamy ambitny zamiar do końca roku znieść w ogóle obowiązek meldunku.
Cóż, nie udało się. Ale trzeba przyznać, że rząd Tuska rzeczywiście poczynił starania, by obowiązek ten znieść. Między innymi temu miało służyć zniknięcie danych adresowych z dowodów osobistych. Również państwo wiele lat przygotowywało się do zmian pod kątem administracyjnym.
Obowiązek meldunkowy zostaje
Więc obowiązek szybko nie zniknie, w dużej mierze przez stanowisko MSWiA, które woli mieć większą kontrolę nad ewidencją ludności. – Wiedza o liczbie i strukturze ludności […] ma zasadnicze znaczenie dla zapewnienia opieki żłobkowej, przedszkolnej, miejsc w szkołach czy planowania obwodów szkolnych – brzmi uzasadnienie ustawy.
A jaka będzie kara, jak ktoś meldunku nie złoży? I tu dotykamy ciekawej kwestii, bo kary… w ogóle nie będzie. Tak to tłumaczy Tomasz Zdzikot, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w TVN24 BiS;
W Polsce takich sankcji nie ma, my idziemy inną drogą, uważamy, że obowiązek meldunkowy nie musi być powiązany z sankcją i chcemy ułatwiać jego wykonanie. I również w tym zakresie nasza ustawa na te oczekiwania.
I tu trzeba mu przyznać w sumie rację – obowiązek meldunku pod różnymi postaciami funkcjonuje w większości krajów Unii. A jego niewypełnienie faktycznie może się wiązać z wieloma nieprzyjemnościami w wielu państwach. W całej sprawie od samego obowiązku, który przecież aż tak strasznie uciążliwy nie jest, rzuca się w oczy chaos oraz ciągle zmieniające się pomysły rządzących. A jak wiadomo, zła decyzja jest lepsza niż brak decyzji. A najgorsze jest ciągłe zmienianie decyzji.
Obowiązek meldunkowy – saga wkracza w 2018 rok
Swoją drogą, ciekawe jak będzie funkcjonowało meldowanie się przez internet. – Powstanie specjalna e-usługa, za pomocą której każda osoba posiadająca profil zaufany ePUAP albo kwalifikowany podpis elektroniczny będzie mogła się zameldować – tak brzmi komunikat na stronie kancelarii premiera. Oby nie było takiego chaosu jak z CEPiK-iem.