Mamy już kalendarzową zimę, jednak największe mrozy prawdopodobnie jeszcze przed nami. To oznacza nie tylko opady śniegu, ale także chociażby gołoledź. Nie każdy wie, że ustawowym obowiązkiem właściciela nieruchomości jest odśnieżanie chodnika. Dotyczy to także domów wielorodzinnych, oraz innych zabrudzeń niż śnieg.
Właściciele nieruchomości muszą nie tylko odśnieżać chodniki zimą, ale także oczyszczać je z błota i innych zanieczyszczeń
Odśnieżanie chodnika przed posesją stanowi bardzo poważną kwestię. Nie chodzi bynajmniej o to, że mamy teraz kalendarzową zimę a na drogach pojawia się już gołoledź. Konieczność dbania nie tylko o powierzchnię własnej nieruchomości, ale także o dobro wspólne, wynika wprost z przepisów ustawy o o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Chodzi w tym wypadku przede wszystkim o jej art. 5 ust. 1 pkt 4. Zgodnie z tym przepisem, właściciele nieruchomości zapewniają:
uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych
Jak widać, w grę wchodzi obowiązek zauważalnie szerszy, niż w samo tylko odśnieżenie chodnika. Nie ogranicza się on do ani do miesięcy zimowych, ani tylko do śniegu czy lodu. Nie oznacza to jednak, że zawsze i w każdym wypadku jesteśmy zobowiązani do sprzątania kawałka gminnego terenu położonego tuż przed naszą nieruchomością.
Najważniejszym ograniczeniem dla wyżej wskazanego obowiązku jest to, że chodnik musi być położony bezpośrednio przy granicy naszej nieruchomości. Prościej rzecz ujmując: jeżeli pomiędzy naszym płotem a chodnikiem znajduje się chociażby pas zieleni, to nie musimy już go sprzątać. W takim przypadku utrzymaniem chodnika w należytej czystości musi się zająć gmina.
Odśnieżanie chodnika przed nieruchomością to obowiązek, którego niewykonanie stanowi wykroczenie
Co więcej, jeżeli na chodniku mogą parkować samochody, to również obowiązek przestaje istnieć. Takie rozwiązanie jak najbardziej ma sens. W końcu sprzątanie błota i śniegu zostawianego przez auta stanowiłoby często pracę iście syzyfową. Kolejne wyłączenie spod obowiązywania tego konkretnego obowiązku stanowią wydzielone krawężnikiem albo znakiem poziomym przystanki autobusowe i tramwajowe.
Warto sobie zadać także pytanie, po co właściwie obowiązek nakazuje nam odśnieżanie chodnika. Powodem jest troska ustawodawcy o bezpieczeństwo przechodzących nim osób. Równocześnie taka a nie inna regulacja stanowi uwzględnienie realnych możliwości logistycznych gmin. O wiele łatwiej i taniej jest nałożyć obowiązek troski o stan chodnika na właścicieli pobliskich nieruchomości.
Dotyczy on także właścicieli domów wielorodzinnych, jednak w tym przypadku sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Mieszkańcy bloku nie muszą osobiście zajmować się odśnieżaniem chodnika, bo w ich przypadku zobowiązanym jest wspólnota mieszkaniowa jako całość, spółdzielnia bądź inny zarządca. Co ważne: w tym przypadku obowiązek rozciąga się także na ciągi komunikacyjne pomiędzy przyblokowymi terenami zielonymi.
Za nieodśnieżenie chodnika, jeśli obowiązek rzeczywiście na nas ciąży, grożą nam pewne konsekwencje. Przede wszystkim, zgodnie z art. 117 kodeksu wykroczeń niewywiązanie się z niego naraża nas na grzywnę do 1500 zł lub karę nagany. Jakby tego było mało, osoba, która miała wypadek na chodniku nieutrzymanym przez nas w należytym porządku może domagać się od nas odszkodowania. Zadośćuczynienie należy się zarówno za dotychczasowe leczenie, leki i rehabilitację. Można się o nie ubiegać nawet 3 lata po wystąpieniu zdarzenia.