Wypadek lub kolizja drogowa to zwykle trudne doświadczenie, wiążące się ze sporym stresem i emocjami. Jeśli jednak jesteśmy do tego odpowiednio przygotowani, wszelkie formalności mogą pójść znacznie szybciej. I, co ważne, jeśli jesteśmy poszkodowanymi, mamy szansę uzyskać jak najkorzystniejsze odszkodowanie po wypadku. Oto jak to zrobić.
Odszkodowanie po wypadku
Los na drodze bywa ślepy i, często nie z naszej winy, nagle stajemy się sprawcami bądź poszkodowanymi. Choć bezpieczna jazda sprzyja temu, żeby wypadków lub kolizji było jak najmniej, to wszyscy dobrze wiemy, że przed losowymi sytuacjami czasami po prostu nie da się uciec. Niezależnie więc jak ostrożnie jeździmy naszym samochodem, warto mieć podstawową wiedzę na temat tego co zrobić, by po zdarzeniu drogowym nie wpaść w wir niepotrzebnych kłótni, które zwykle do niczego dobrego nie prowadzą. Zacznijmy więc od sytuacji, gdy to my okazujemy się sprawcą kolizji bądź wypadku.
Oświadczenie sprawcy kolizji
Jeśli macie już za sobą tego typu przeżycia na drodze, to pewnie wielu z was zdarzyło się, że samo spisanie oświadczenia było problematyczne. Bo albo nie mamy kartki, albo długopisu, albo po prostu ze stresu tak trzęsą się ręce, że trudno cokolwiek napisać, o ile w ogóle wiemy co powinno się tam znaleźć. A takie oświadczenie sprawcy kolizji lub wypadku jest dokumentem kluczowym dla osoby, która będzie domagać się od ubezpieczyciela odszkodowania. Warto więc zadbać o to, by było tam jak najwięcej potrzebnych informacji. Można zatem wozić ze sobą gotowy dokument, który można wypełnić od razu po zdarzeniu. Jest też druga opcja – oświadczenie sprawcy kolizji da się wypełnić internetowo, na przykład poprzez serwis HelpFind.pl, który automatycznie zapyta nas o wszystko, co potrzebne w takiej sytuacji.
Co powinno składać się na takie oświadczenie? Zacznijmy od spraw najbardziej podstawowych. Potrzebne są dane osobowe obu stron – imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer telefonu oraz seria i numer prawa jazdy. Absolutnie kluczowa jest jednak inna rzecz: numer polisy ubezpieczeniowej sprawcy takiego zdarzenia drogowego. Bez tego nie da się dochodzić odszkodowania. Warto więc zawsze mieć taki numer przy sobie – i oczywiście mieć pewność, że jest to polisa aktualna! Nie chcielibyście znaleźć się w sytuacji, w której doprowadzicie do kolizji przy nieaktualnym OC. Wiązałoby się to z bardzo dotkliwymi karami.
W oświadczeniu ważne jest też to, żeby opisać w nim szczegóły zdarzenia. Nie chodzi oczywiście o skrajnie drobiazgowy opis, uwzględniający wszelkie kąty, sposoby padania światła, drogi hamowania i tak dalej, i tak dalej. Warto natomiast przedstawić sytuację tak, jak się ją pamięta, uwzględniając to kto wymusił pierwszeństwo, z jakiej strony jechał i z jaką prędkością. Dobrze jest też sporządzić szkic sytuacyjny. Często w przypadku kolizji nie ma potrzeby wzywać na miejsce policji, co dodatkowo wydłuża całą procedurę. Ale oczywiście przyjazd patrolu będzie konieczny, gdy sprawca okaże się nietrzeźwy, nie będzie miał uprawnień do prowadzenia auta albo będzie miał nieważną polisę OC.
Jak ubiegać się o odszkodowanie z OC?
Jeśli już drogi nasze i sprawcy się rozdzielą, to jako poszkodowani powinniśmy w miarę szybko skontaktować się z ubezpieczycielem sprawcy. Uszkodzenia w naszym aucie muszą zostać bowiem ocenione przez rzeczoznawcę, który wyceni szkodę. I tu uwaga – bardzo często dostajemy propozycję sporządzenia tak zwanego kosztorysu uproszczonego. Polega to na tym, że rozmawiamy z konsultantem przez telefon, on prosi nas o sfotografowanie uszkodzonych części auta i na tej podstawie rzeczoznawca wycenia szkodę. To ryzykowna metoda, bo – jak zauważają eksperci HelpFind.pl – bardzo często w takich sytuacjach finalne odszkodowanie okazuje się być zaniżone. Dlatego warto nalegać na to, żeby rzeczoznawca osobiście obejrzał auto. Zwykle wychodzimy na tym na plus.
Istotne jest to, żeby domagać się pełnej dokumentacji od ubezpieczyciela sprawcy naszej szkody. Czyli zarówno kosztorysu, jak i jego decyzji (szczególnie że od tej drugiej możemy się odwołać). Jeśli czujemy, że szkoda została wyceniona niżej niż uważamy, możemy to szybko zweryfikować. Służy do tego serwis sprawdz-kosztorys.pl, gdzie po kilku minutach możemy się dowiedzieć czy ubezpieczyciel zachował się wobec nas uczciwie i czy nie będziemy stratni na naprawie naszego samochodu. Warto też pamiętać, że jeśli mamy starsze auto, a zdecydowaliśmy się jednak na uproszczoną, zdalną usługę rzeczoznawcy, to po obejrzeniu pojazdu przez niego osobiście może się okazać, że dostaniemy… jeszcze mniej pieniędzy.
Ważne informacje o OC
Tu należy wspomnieć koniecznie o ugodzie. Eksperci HelpFind.pl nazywają ją „zmorą poszkodowanych”. Ubezpieczyciele bardzo często dążą do tego, by została ona zawarta. Tymczasem odbiera ona możliwość zmiany decyzji co do odszkodowania, a ta bardzo często oznacza niekorzystne dla nas rozwiązanie finansowe. Dlatego warto obstawać przy swoim, nie dążyć do ugody i postawić na wysokość odszkodowania zależną od realnej szkody, jaką na twoim pojeździe dokonał sprawca.
Pamiętajmy także o tym, że odszkodowanie z tytułu polisy OC przysługuje też osobom innym niż na przykład kierowca stukniętego auta. Mało kto wie, że jeśli ze sprawcą jechał pasażer, i w wyniku zdarzenia drogowego poniósł on jakąś szkodę, to on również ma prawo do dochodzenia odszkodowania od jego ubezpieczyciela. Podobnie jeśli auto uderzy na przykład w wasz dom. Tu również ewentualne straty np. w murze czy płocie możemy pokryć z OC sprawcy. Tylko jedna uwaga – jeśli nasza nieruchomość jest ubezpieczona, to możemy dostać odszkodowanie tylko z jednej z polis, a nie z obu.
Chcąc uzyskać odszkodowanie z polisy OC sprawcy, możemy zdecydować się na dwa sposoby rozliczenia. Pierwszy jest popularniejszy – to rozliczenie kosztorysowe. Ubezpieczyciel wypłaca je z góry, na bazie przygotowanego wcześniej przez rzeczoznawcę kosztorysu, i to my potem płacimy z niego podmiotowi naprawiającemu nasz pojazd. Właściciele nowszych aut czasem decydują się z kolei na rozliczenie warsztatowe. W tym przypadku współpracujący z ubezpieczycielem warsztat bezpośrednio się z nim kontaktuje i rozlicza, bez naszego udziału. Pamiętajmy też, że jeśli nasze auto zostało uszkodzone na tyle mocno, że nie możemy nim jeździć, albo wymaga ono wielodniowej naprawy, mamy prawo do pojazdu zastępczego. Koszt jego wypożyczenia również zostanie pokryty z OC sprawcy.
Szkoda musi być pokryta
Jak więc widać, o ile sama procedura zgłoszenia szkody jest w zasadzie prosta i ogranicza się do kontaktu z ubezpieczycielem, to warto zwracać uwagę na czyhające na nas pułapki. Jeśli będziemy na nie odporni, uda nam się uzyskać kwotę, która zadośćuczyni naszej stracie. O to przecież w odpowiedzialności cywilnej (w skrócie OC) przecież chodzi. Dlatego warto zawsze mieć pod ręką serwisy takie jak HelpFind.pl, które zarówno sprawcę, jak i osobę poszkodowaną, łatwo przeprowadzą przez wszystkie procedury.
Artykuł powstał we współpracy z Helpfind