Orange się doigrało, 30 milionów kary za przedłużanie umów bez wyraźnej zgody klientów

Gorące tematy Zakupy Dołącz do dyskusji (168)
Orange się doigrało, 30 milionów kary za przedłużanie umów bez wyraźnej zgody klientów

UOKiK nałożył 30 mln kary na Orange Polska za bezprawne działania wobec klientów.

Coraz częściej różne firmy i operatorzy internetowi, komórkowi, etc. są karani za mylące reklamy, bezprawne zapisy w regulaminach i działania na szkodę swoich dotychczasowych klientów. Tym razem UOKiK nałożył karę w wysokości 30 mln złotych na operatora Orange Polska za samowolne i bezprawne przedłużanie umów swoim klientom bez ich wyraźnej zgody.

W maju 2015 roku pisałem o przypadku, w którym Orange Polska bezprawnie i bez wyraźnej zgody przedłużył umowę abonamentową. Całość obiła się o dział reklamacji z udziałem prawników. Emerytka otrzymała nową umowę z odpowiednimi bonusami i zdecydowała się przedłużyć umowę z tym operatorem.

Orange – przedłużenie umowy bez zgody klienta

Wraz z rodziną także przeszedłem potyczki z działami utrzymania klienta Orange Polska, gdyż przy przedłużaniu umowy konsultanci łgali jak z nut przy pytaniach o ukryte opłaty, które „włączą się” po 1, 2, czy 3 miesiącach darmowego okresu próbnego. Abonament nagle niemal się podwajał. Każda reklamacja trwała od jednego do 3 miesięcy.

Na wielu forach ludzie odradzają tego operatora, ale co ciekawe, inni odradzają także pozostałych. Okazuje się, że każda z firm ma niefrasobliwych lub cwanych konsultantów, którzy pracują nie dla nich, a dla firm zewnętrznych, które świadczą usługi operatorom. Niedopowiadają oni pewnych elementów umów, używając technik przekonywania, czyli psychologii sprzedaży, aby namówić ludzi na przedłużenie umowy.

Jak się okazuje, to nie jedyne grzechy. W sierpniu 2015 roku pisałem o tym, że nie podobają mi się mylące zapisy na starterach Ja+Internet sieci Plus. Na okładce kłuły w oczy zapisy o tym, że starter kosztuje 5 zł. Pod spodem było pole z zapisem „5 GB”, a w innej ramce „1 rok ważności konta”. Na odwrocie jednak drobniejszym drukiem można było wyczytać, że za 5 zł otrzymuje się jedynie 0,5 GB limitu na dane, a ważność konta to jedynie 7 dni. Wspomniane na okładce limity i ważność konta można było uzyskać za doładowanie w wysokości… 150 zł!

Od kilkunastu miesięcy Plus reklamował także Power LTE bez limitu. Niby limitu nie było, ale po jakimś czasie internet zwalniał i był niemal nieużywalny. Podobnie było z usługą SmartDOM. Lejek sprawiał, że klienci byli niezadowoleni, choć mieli problem z reklamacjami, bo dostęp mieli, za to nie byli w stanie efektywnie korzystać z dostępu do globalnej sieci informatycznej. Plus dostał w sumie 40 mln kary.

Zastanawia mnie, czy kary otrzymane przez Orange Polska i Plus sprawią, że bieżące i nowe oferty tych operatorów będą pozbawione kruczków i cwanych haczyków, na które będą łowili nowych klientów. Ciekawe też jest to, czy kary zostaną przerzucone w jakiś sposób na klientów przez nowe oferty, które będą mniej korzystne od oferowanych obecnie. Warto obserwować i dobrze czytać wszelkie zapisy, żeby nie dać się nabić w butelkę.