Platforma to stereotypowo partia „ludzi, którym się udało”, a Konfederacja, raczej tych, którzy mają nadzieję, że im się uda. PiS ma raczej wizerunek „partii ludowej” – i o ten elektorat w jakiś sposób walczy z lewicą. No dobrze, a czy liderzy partii faktycznie reprezentują swój elektorat? Właśnie opublikowano oświadczenia majątkowe 2021 – sprawdziliśmy więc, który lider jest najbogatszy.
PiS lubi powtarzać, że walczy o interes „zwykłych rodzin” (m.in. kosztem przedsiębiorców). Jak wiadomo jednak, liderzy partii do biednych nie należą, a premier Morawiecki wraz z żoną może mieć nawet 40-milionowy majątek. No ale przecież to nie Morawiecki rządzi partią, a Jarosław Kaczyński. Ile pieniędzy ma najsłynniejszy „szeregowy poseł”?
Cóż, Kaczyński nie ma zbyt wyraźnego pisma, ale jeśli dobrze je odczytujemy, to ma 142 tys. zł oszczędności i jedną trzecią domu o wartości 1,5 mln zł. Wychodzi, że prezes ma raptem 642 tys. zł. I jest najuboższym liderem w naszym zestawieniu.
Oświadczenia majątkowe 2021. Budka bogatszy niż Kaczyński
No to przyjrzyjmy się arcyrywalowi PiS, czyli PO. Na czele tej partii stoi obecnie Borys Budka. Lider PO uzupełnił oświadczenie majątkowe komputerowo – szanujemy! Wraz z żoną ma nieco nieruchomości, niektóre z nich zresztą wynajmuje. Jest też trochę oszczędności i dwa auta, choć trudno uznać je za luksusowe (stary Nissan i nowa Toyota). Wraz z żoną Budka ma majątek ok. 1,5 mln zł, choć na głowie ma też kredyt na jedno z mieszkań – zostało do spłaty ok. 150 tys. zł.
Lider „biznesowej” partii więc biedny nie jest, choć też trudno uznać go za krezusa. Dużo bogatszy jest na przykład jeden z liderów Lewicy, Włodzimierz Czarzasty. Biorąc pod uwagę wspólność majątkową, ma on łącznie ponad 3,8 mln zł. Polityk ma nieruchomości, oszczędności, akcje, jacht motorowy, a nawet obrazy za 50 tys. zł. Ma też na głowie kredyt i do spłacenia zostało mu ponad 50 tys. euro. Na pewno przeciętny wyborca Lewicy może tylko pomarzyć o takim majątku.
Jednak Czarzastego trudno uznać za „najbardziej lewicowego z lewicowych”. Tu prędzej można wskazać Adriana Zandberga, polityka Razem i jednego z liderów Lewicy. Ten też do biednych nie należy – ma wraz z małżonką 95-metrowe mieszkanie, 85 tys. oszczędności – i żadnych kredytów! Łącznie jego majątek to trochę ponad 1,1 mln zł.
Wszystkich przebija jednak Janusz Krowin-Mikke, jedna z twarzy Konfederacji i zagorzały fan wolnego rynku (i fast-foodów). Ten polityk zgromadził naprawdę pokaźny majątek. Ma oszczędności w euro i tyle nieruchomości, że aż nie zmieściły się one w odpowiednich tabelkach. Łącznie jego majątek to 7,2 mln zł! Jest tylko jedno „ale”. Polityk sam wskazuje, że ZUS ma wobec niego „roszczenia” na niemal 80 tys. zł. „Sprawa wyjaśniające jest w toku” – podaje tylko poseł. Ponadto Korwinn-Mikke podaje też, że ma wobec banku zaległości na ponad 37 tys. zł.