Partnerzy serwisu:
Biznes ecommerce Zakupy

Paczkomatów coraz więcej. Będą nawet w… sklepach monopolowych

Jerzy Wilczek
05.12.2022
Jerzy Wilczek
Jerzy Wilczek
05.12.2022
Paczkomatów coraz więcej. Będą nawet w… sklepach monopolowych

Może się wydawać, że maszyny od InPostu są już właściwie wszędzie. Okazuje się jednak, że ciągle są jeszcze miejsca, które mogą przyjąć nowy sprzęt. Paczkomaty w sklepach monopolowych? Ten scenariusz już się realizuje.

Jak podaje serwis „Wiadomości Handlowe”, paczkomaty już pojawiły się w niektórych sklepach sieci Duży Ben, np. w Warszawie. Chodzi o maszyny nazywane „indoor”, czyli po prostu działające wewnątrz sklepów. Siłą rzeczy będą to znacznie mniejsze maszyny niż te, które widzimy na ulicach naszych miast.

Skąd pomysł na takie paczkomaty? Nie da się ukryć, że niektórzy mogą uznać za jakiś problem wizerunkowy to, że maszyny pojawiają się obok piwa, wina, wódki czy innych alkoholi. Na razie sam InPost sprawy nie komentuje. Nie jest jednak tajemnicą, że spółka Rafała Brzoski próbuje od dłuższego czasu zaistnieć również w sklepach sieciowych. Duży Ben nie był zresztą pierwszym wyborem InPostu – firma współpracowała przez pewien czas z Żabką.

Paczkomaty w sklepach monopolowych? To może być przełomowa decyzja

Widać więc ze strony InPostu sporą determinację, żeby wejść do niedużych sklepów. Czemu jednak Duży Ben? Marka Eurocashu jeszcze nie stała się bardzo rozpoznawalna. Jednak Brzoskę zapewne przekonał fakt, że sieć naprawdę szybko się rozwija.

Już teraz Duży Ben na niemal 280 sklepów, a w 2050 r. chce ich mieć aż 750. Trzeba przyznać, że sklepy monopolowe długo opierały się „usieciowieniu”. Działały zwykle po prostu jako niezależnie biznesy małych przedsiębiorców. I na tę branże jednak wyraźnie przyszedł czas – i sklepy idą pod skrzydła wielkiej korporacji. Może to być trochę smutne – w końcu któż nie kibicuje małym, niezależnym przedsiębiorcom? No ale taka jest kryzysowa rzeczywistość – duże firmy mają nieporównywalnie większą szansę na przetrwanie i rozwój niż te małe.

Plan InPostu jest dość sprytny – najwyraźniej paczkomatowy gigant chce się rozwijać razem z nową siecią. A ponieważ ta sieć jeszcze jest na dość wczesnym stadium rozwoju, pewnie firma Brzoski może liczyć na stosunkowo dobre warunki współpracy. Inna sprawa, że Duży Ben i InPost długo nie będą dla siebie konkurencją – przynajmniej póki nie można sprzedawać alkoholu przez internet i wysyłać do paczkami (chociaż… pewności tu też nie ma).

Być może nie będzie więc nikogo dziwiło, że będziemy iść niebawem po piwo – i przy okazji po paczkę. Lub odwrotnie.