Jak wiadomo, ludzie na stanowiskach bardzo lubią wygodę. Czasem nawet przez to tracą nieco kontakt z rzeczywistością. Na przykład profesor Wojciech Fałkowski zażyczył sobie miejsca parkingowego pod swoim miejscem pracy. Nie byłoby w tym może nic aż tak szokującego, gdyby nie było to najbardziej reprezentacyjne miejsce w stolicy – plac Zamkowy. Jaka była odpowiedź władz Warszawy?
Plac Zamkowy – parkowanie dla dyrektora?
– Chodziło o jedno, zastrzeżone miejsce parkingowe przed zamkiem, od strony tak zwanego dziedzińca trójkątnego, z którego można by było korzystać sporadycznie – mówiła Izabela Witkowska-Martynowicz, z Zamku Królewskiego w serwisie TVN Warszawa.
Co chyba nie zaskakuje, władze stolicy nie spojrzały zbyt przychylnie na prośbę dyrektora.
[Warszawskie] Stare Miasto jest dobrem narodowym wpisanym na listę UNESCO. Żadna z instytucji mających swoje siedziby na takim obszarze nie posiada miejsc postojowych na wyłączność. Wyjątek stanowią koperty dla niepełnosprawnych – odpowiedziała na prośbę Fałkowskiego Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Prośba została przekazana już w listopadzie, czyli zaraz po tym, jak profesor objął stanowisko dyrektora placówki. Stołeczny ratusz odpowiedział jednak dopiero w styczniu. Trzeba jednak przyznać, że dyrektor dość szybko pogodził się z decyzją. Jak poinformowała TVN Witkowska-Martynowicz, dyrektor nie będzie się odwoływał od decyzji.
Kto może wjechać na Stare Miasto w Warszawie?
Stare Miasto i plac Zamkowy to jedne z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Warszawie. Nic więc dziwnego, że ruch pojazdów jest tam bardzo ograniczony. Generalnie jest to obszar objęty zakazem ruchu oraz postoju, ale są wyjątki. Zakaz ruchu na przykład nie obowiązuje pojazdów służb miejskich, pojazdów z dostawami na czas rozładunku, ale tylko do trzydziestu minut oraz mieszkańców Starego Miasta. Ale są i przepustki specjalne – 11 z nich dostaje właśnie Zamek Królewski. Jednak nie uprawniają one do parkowania bezpośrednio na placu Zamkowym. Za to pracownicy Zamku mogą swoje samochody zostawiać nieco dalej – w okolicach Arkad Kubickiego.
Kim jest profesor Wojciech Fałkowski?
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że profesor-dyrektor Fałkowski jest od dawna uznawany za wyjątkowo bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza, do niedawna wpływowego ministra obrony. Zresztą przez dwa lata Fałkowski był zastępcą Macierewicza w tym resorcie. Jednak profesor jest znany nie tylko z kariery politycznej – bardzo długo był związany z Instytutem Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Przeszedł tam wszystkie szczeble – zaczął od asystenta, a skończył na profesorze nadzwyczajnym. W 2013 roku został profesorem belwederskim. Od 1993 do 2001 był też sekretarzem generalnym Polskiego Komitetu ds. UNESCO. Za czasów PRL był natomiast aktywnym opozycjonistą.
Jednak, jak się okazuje, nawet tak imponująca kariera nie wystarczy, by parkować na placu Zamkowym.
Fot. Mateusz Madejski