Płacenie rachunków w terminie to rzecz stosunkowo istotna, ale chyba każdemu z nas zdarzyło się przynajmniej raz spóźnić o kilka dni płatność rachunku za usługi telekomunikacyjne.
Operatorzy na ogół dość sprawnie upominają się o swoje, doliczają odsetki, ale spóźnienie nie wywiera większych skutków. Pan Łukasz swoje opłaty spóźniał o te kilka dni i jak sam przyznaje – jest to niezaprzeczalne. Rachunki jednak płacił z opóźnieniem rzędu 1-2 dni, a nie wielu miesięcy. Nie sposób też nie podkreślić, że zaległości dotyczyły kwot w wysokości kilkudziesięciu złotych.
W ostatnim czasie pojawiła się interesująca okazja, by nabyć nieruchomość w atrakcyjnej cenie, w związku z czym zdecydował się na wzięcie kredytu hipotecznego. Z wielkim zdziwieniem przyjął jednak wiadomość, że… może to nie być możliwe, a przynajmniej nie w najbliższym czasie, gdyż figuruje jako osoba nierzetelna finansowo w rejestrach dłużników prowadzonych przez Biura Informacji Gospodarczej. Okazuje się, że właściciel marki Play – firma P4 Sp. z o. o. – umieścił dane Pana Łukasza jako nierzetelnego dłużnika w stosownym rejestrze.
Play – wpis do BIG a kredyt
Operator wprawdzie w teorii ma prawo do tego typu działań, gdyż konsument zawierając umowę z operatorem faktycznie wyraża zgodę na umieszczenie jego danych w tego typu rejestrach. Jednakże warto mieć na uwadze ustawę z dnia 9 kwietnia 2010 roku o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Przesłanki dokonania wpisu do rejestru BIG są tam dość precyzyjnie określone.
A wśród nich znajdujemy między innymi wskazanie, że łączna kwota wymagalnych zobowiązań dłużnika wynosi co najmniej 200 złotych i są one wymagalne od co najmniej 60 dni – co w przypadku opóźnień pojedynczej faktury na kwotę 60 złotych o 1-2 dni przecież nie zachodzi.
Co więcej, zgodnie z ustawowymi wymogami, musiał upłynąć co najmniej miesiąc od wysłania przez wierzyciela wezwania do zapłaty, które ponadto zawierałoby ostrzeżenie o wpisie do stosownego rejestru. Pan Łukasz, oczywiście, takiego zawiadomienia nie otrzymał.
Na warszawskim rynku mieszkaniowym coraz trudniej o prawdziwą okazję. Nie sposób więc wyobrazić sobie żal Pana Łukasza w sytuacji, gdy ktoś tę okazję sprzątnie mu sprzed nosa lub bank ostatecznie odmówi udzielenia kredytu hipotecznego z powodu wpisu do BIG z powodu tak błahej sprawy, a na domiar złego – bezprawnego.
Pan Łukasz przyznaje, że jest gotów dochodzić od P4 sp. z o. o. Odszkodowania do wysokości kwoty nieudzielonego kredytu oraz zadośćuczynienia z racji naruszenia dóbr osobistych. Nie można też wykluczyć – gdyby okazało się, że praktyki operatora nie mają charakteru incydentalnego – że stanowią one naruszenie zbiorowego interesu konsumentów, które powinien sprawdzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.