Poczta Polska podwyżki cen określiła zgrabnym słowem „modyfikacja cennika”. Po tymi zapowiedziami kryje się nic innego niż podwyżka cen. Od 1 stycznia 2022 roku zapłacimy do 11 procent więcej za wysyłkę listu. Koszt wysyłki paczek i przesyłek zagranicznych, zgodnie z komunikatem nie ulegnie zmianie.
Cena listu ulega aktualizacji
Od 1 stycznia 2022 roku zacznie obowiązywać nowy cennik przesyłek listowych. Podwyżka dotknie najbardziej popularnych opcji i formatów wysyłek. Zgodnie z zapowiedzią wyniesie od 2 do 11 procent. Poczta zapewnia, że nie zmieni się cena paczek i przesyłek zagranicznych.
Poczta Polska ostatnią podwyżkę cen wprowadziła trzy lata temu. Od tamtej pory cena przesyłek utrzymywała się na stałym poziomie. W nowym roku niestety ulegnie to zmianie. Zgodnie z nowym cennikiem największa zmiana ceny dotknie listów zwykłych w dużym formacie. Obecnie nadanie zwykłego listu kosztuje 3,30 zł a priorytetowego 4,10 zł. Po zmianach koszt nadania wyniesie 3,60 zł i 4,50 zł. Cena dotyczy formatu S. Format M i L podrożeje o 30 i 60 groszy. Za średni i największy format zapłacimy 4,30 i 7,20 zł. Do listu priorytetowego dopłacimy kolejne 80 groszy.
Poczta Polska podwyżki
Obok listów zwykły wzrośnie również cena listów poleconych. Obecnie za nadanie najmniejszego listu poleconego płacimy 5,90 zł. Nowa cena wyniesie 6,50 zł. Nie zmieni się natomiast cena największego listu, ta została utrzymana na tym samym poziomie 15,60 zł. Do 7 zł wzrośnie cena za nadanie przesyłki w rozmiarze M.
Zgodnie z zapowiedziami podwyżka nie dotknie paczek i przesyłek zagranicznych. Obecnie koszt nadania paczki waha się od 13 do 25 zł. Dopłata za wysyłkę priorytetową wynosi 1 zł. Cennik wszystkich usług jest dostępny na stronie Poczt Polskiej.
Czy można zwrócić znaczki pocztowe?
Podwyżka w cenniku Poczty Polskiej była niestety nieunikniona i chyba nie powinna wzbudzić większego zdziwienia w obecnej sytuacji. Miejmy nadzieję, że zapowiedziana w połowie grudnia zmiana cen nie wywoła takiego zamieszania, jak wycofanie opłaty w znaczkach pocztowych. Wiele firm w końcu nadal opłaca określoną liczbę przesyłek z góry. Podwyżka może być dla nich kłopotliwa.