Rząd do spółki z inflacją łupi nasze oszczędności. Polacy do spółki z RPO chcą znieść podatek Belki

Finanse Państwo Podatki Dołącz do dyskusji
Rząd do spółki z inflacją łupi nasze oszczędności. Polacy do spółki z RPO chcą znieść podatek Belki

Płacimy go od 20 lat. Miał być tymczasowym, dodatkowym źródłem dochodów dla budżetu państwa. Podatek Belki do likwidacji lub zmiany – tak uważa Rzecznik Praw Obywatelskich i pisze do minister finansów, Magdaleny Rzeczkowskiej.

Podatek Belki do likwidacji lub zmiany

Dziś na najlepiej oprocentowanych lokatach można dostać 7 proc. w skali roku. Inflacja dobija 14 proc. W walce z nią pomogłoby oszczędzanie pieniędzy, a nie ich wydawanie. Tymczasem, mimo że, oszczędzając tracimy przez inflację, to jeszcze 19 proc. z odsetek zabiera nam rząd. Piszę „z odsetek”, bo trudno w tej sytuacji mówić o zysku. A przypomnę, że z założenia był to podatek od zysku właśnie.

„Obywatele są zaniepokojeni szybkim wzrostem cen towarów i usług. W tym kontekście pytają o zasadność dalszego opodatkowania zysków kapitałowych, znanego jako „podatek Belki„. Jest on dużym obciążeniem fiskalnym dla gospodarstw domowych” pisze Marcin Wiącek, RPO i prosi minister finansów, by rozważyła jego likwidację, obniżenie lub ograniczenie zakresu. Rzecznik pyta też szefową resortu o ocenę zasadności opodatkowania zysków kapitałowych obywateli w sytuacji „szybującej” inflacji.

Obywatele się skarżą

Rzecznika Praw Obywatelskich do zajęcia się podatkiem Belki przekonały skargi Polaków. Ludzie piszą, że zniechęca ich on do oszczędzania i inwestowania. Ba, odbierają to, jako karę za oszczędzanie. Gdyby te pieniądze przejedli, podatku Belki, by nie płacili. Zwracają też uwagę, że w tej chwili konstrukcja tego podatku jest taka, że dochodzi do podwójnego opodatkowania. Raz płacimy podatek dochodowy od pensji czy emerytury. Następnie, jeśli te pieniądze, na przykład, ulokujemy w banku, znów zapłacimy podatek. Tym razem  od „zysków kapitałowych”. Polacy czują się karani przez państwo za oszczędzanie.

Przypomnijmy, że gdy podatek Belki wprowadzano miał wesprzeć budżet w trudnej sytuacji dochodowej państwa w latach 2001-2002. W uzasadnieniu resort finansów pisał wtedy, że nie spowoduje on zaprzestania oszczędzania. Warto też przyjrzeć się inflacji. Wynosiła ona w 2002 roku 1,9 proc. Rzecznik Praw Obywatelskich nie jest pierwszy, który podejmuje temat podatku Belki. Nawet Trybunał Konstytucyjny oceniał jego zgodność z ustawą zasadniczą. TK nie dopatrzył się naruszenia Konstytucji RP. RPO ma tego świadomość, jednak liczba napływających do jego biura skarg i próśb o interwencję, sprawia, że „w szczególności prosi o ustosunkowanie się do zasadności opodatkowania zysków kapitałowych w przypadku zwykłych obywateli , w związku z szybującą inflacją”. Chodzi o to, że ten podatek dotyka też, a może nawet, przede wszystkim, osoby dysponujące nawet bardzo skromnymi oszczędnościami. Czekamy na odpowiedź pani minister.