Temat podatku katastralnego, zwłaszcza w mediach, powraca jak bumerang – a kolejne ekipy rządzące, odnosząc się do doniesień medialnych, przekonują, że takiego podatku nie wprowadzą. Tym razem może być jednak inaczej – a wszystko za sprawą polityka typowanego na wiceministra rozwoju i technologii, który jest jednocześnie zwolennikiem wprowadzenia podatku katastralnego (choć z pewnymi ograniczeniami).
Podatek katastralny bardziej prawdopodobny. Pod pewnymi warunkami
Ewentualne dodatkowe opodatkowanie nieruchomości wzbudza w Polsce spore kontrowersje. Poprzednia ekipa rządząca dementowała jednak wszelkie doniesienia medialne o wprowadzeniu katastru. Co jednak ciekawe, obecnie jego wprowadzenie jest nieco bardziej prawdopodobne. Skąd to wynika? Jak twierdzi Interia, na wiceministra rozwoju i technologii ma być typowany senator Lewicy Krzysztof Kukucki, będący zwolennikiem takiego rozwiązania. W przeprowadzonej rozmowie z „DGP” Kukucki nie tylko potwierdził, że jest za wprowadzeniem podatku katastralnego, ale też zaznaczył, że kwestią do ustalenia pozostaje głównie granica, od której należy go płacić. Jak stwierdził w wywiadzie,
Nie wiem, czy powinno być to dwa, trzy czy pięć mieszkań. Nie możemy jednak pozwalać na to, aby mieszkania były uznawane za lokatę kapitału, która jest pozbawiona opodatkowania.
Oczywiście pytanie brzmi, czy nawet jeśli Kukucki w istocie zostałby wiceministrem rozwoju i technologii, to czy byłby w stanie przeforsować wprowadzenie podatku katastralnego – i czy na takie rozwiązanie zgodziłyby się wszystkie partie koalicyjne. Dr hab. Adam Czerniak, kierownik Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej Szkoły Głównej Handlowej w rozmowie z Interią stwierdził jednak, że szanse na wprowadzenie katastru są „dużo większe” niż jeszcze kilka lub kilkanaście lat temu. Jego zdaniem ewentualny podatek katastralny mógłby dobrze wpisywać się w zapowiadaną przez rząd reformę finansów publicznych – w tym finansów samorządów. Wpływy z podatku od nieruchomości trafiają właśnie do nich, można zatem założyć, że z katastrem byłoby podobnie. Tym samym samorządy mogłyby liczyć na dodatkowe środki, których – po reformach poprzedniej ekipy rządzącej – wyjątkowo potrzebują.
Polacy inwestują w nieruchomości, bo po prostu im się to opłaca
Podatek katastralny miałby w zamyśle nieco ostudzić zapędy osób prywatnych gromadzących kolejne mieszkania – i lokujących w ten sposób posiadany kapitał. Nie da się jednak ukryć, że Polacy inwestują w nieruchomości, bo jest to dla nich po prostu opłacalne – zwłaszcza w porównaniu z innymi dostępnymi dla nich sposobami lokowania kapitału. Być może zatem warto przede wszystkim więcej uwagi poświęcić uatrakcyjnieniu innych form inwestowania – tak, by chociaż część Polaków inwestujących do tej pory w nieruchomości zyskało atrakcyjną alternatywę.