Dominują na stanowiskach zarządczych, bo stoi za nimi długoletnie doświadczenie. Nie wychowali się w epoce cyfrowej, a jednak całkiem sprawnie radzą sobie z nowoczesnymi technologiami. Pokolenie X, bo o nim mowa, wciąż utrzymuje się na rynku pracy.
Na pokolenie X składają się urodzeni między 1965 a 1980 rokiem – co do tych dat nie ma pełnej zgody. Boomersi stopniowo odchodzą z rynku pracy, zwalniając stanowiska kierownicze, wymagające długiego doświadczenia. Ich miejsca zajmują „iksy”, o których często zapominamy, częściej mówiąc o milenialsach – czyli następnym pokoleniu. A przecież to pokolenie X przypatrywało się narodzinom cyfrowego świata. Jak odnajduje się pokolenie X na rynku pracy i dlaczego warto zwrócić na nie uwagę?
Jacy są?
Załapali się na ostatnie lata przed rewolucją cyfrową, dzięki czemu są w stanie dogadać się zarówno z baby boomersami, jak i z milenialsami. Rozumieją technologię, choć trochę się jej obawiają. Z raportu DDI World wynika jednak, że 54% z nich subiektywnie dobrze sobie z nią radzi. Dla porównania – uważa tak 56% milenialsów. Na ich dzieciństwo złożyła się zarówno samodzielność i bieganie samopas, jak i zapoznawanie się z nowinkami technicznymi. To oni grali w gry video, nagrywali koncerty na magnetowid i odkładali kieszonkowe czy pierwsze pensje na toporne telefony komórkowe. Wielu z nich wpłynęło na rewolucję zarówno cyfrową, jak i społeczną – a na pewno są z nią oswojeni, bo przecież te czasy pokryły się z ich młodością. W Polsce dodatkowym czynnikiem kształtującym ich osobowość były transformacja ustrojowa i przemiany gospodarcze.
Dziś są produktywnymi, niezależnymi pracownikami, starającymi się dotrzymać kroku młodszym pracownikom. Patrzyli na wiele zmian i łatwo się do nich dostosowują. Są aktywni i zaangażowani, ale przede wszystkim lojalni. Dbają o swoją pozycję w pracy, bo zależy im na stabilności. W badaniach Deloitte 87% ankietowanych przyznało, że jest to dla nich ważny czynnik. Właśnie dzięki temu szanują swoich przełożonych i godnie wykonują powierzone im zadania. Polscy przedstawiciele pokolenia X przyglądali się kryzysowi gospodarczemu po okresie niczym nieskrępowanego kapitalizmu – dlatego boją się bezrobocia. Są nadal energiczni, ale znają już struktury, regulaminy i wymogi, bo stoi za nimi od dwudziestu lat doświadczenia. To doświadczenie wyraża się też w zdolności mediacji. Dzięki temu pokolenie X jest wciąż cenione na rynku pracy.
Dalej chcą pracować
Srebrne tsunami nadciąga, bo starość nie oznacza już bezczynności. A przedstawiciele pokolenia X nie zamierzają poddać się tak łatwo. Już teraz, jak wynika z raportu DDI World, zajmują 51% stanowisk zarządczych. A przez to, że żyjemy dłużej i w lepszym zdrowiu niż wcześniej, procent ten jeszcze wzrośnie. Badania Viacom Global Insights wykazują, że blisko trzy czwarte z nich czuje, że wygląda młodziej niż poprzednie pokolenia w ich wieku.
Właśnie dlatego pokolenie X wciąż trzyma się na rynku pracy. Badania Deloitte wykazują, że 77% polskich pracowników po pięćdziesiątce planuje dłuższą aktywność zawodową – co najmniej do 65 roku życia. Ich potencjał pozostanie niewykorzystany, jeśli dalej będziemy się skupiać na milenialsach.
Szukają pracy w Internecie
Z racji tego, że dojrzewali w świecie ewoluującej technologii, nie obawiają się szukania pracy w Internecie. Korzystają ze stron o charakterze zawodowym jak LinkedIn czy GoldenLine, szukają też ogłoszeń na innych portalach. Interesują ich inne modele zatrudnienia niż praca na etacie – choć, jak wynika z badań Deloitte, w mniejszym stopniu w Polsce niż za granicą. Zależy im na godnym wynagrodzeniu i poczuciu stabilności. Chcą się dalej rozwijać, ale wymagają jasno określonych obowiązków i zaufania pozostałych pracowników.
Nie można pomijać pokolenia X w dyskusji o tym, jak należy zarządzać firmą. Ich doświadczenie pomaga młodszym pracownikom i służy rozwojowi przedsiębiorstw.