PKOl wybrał Adidasa z Niemiec zamiast 4F z Polski. I jest to skandal

Biznes Państwo Dołącz do dyskusji
PKOl wybrał Adidasa z Niemiec zamiast 4F z Polski. I jest to skandal

Niby żyjemy ciągle jeszcze w Polsce, w której Niemcy są niemal naszymi wrogami. A jednak Polski Komitet Olimpijski stawia na…. niemieckiego Adidasa. Oczywiście nasze ostatnie kłótnie z naszym sąsiadem są zwykle bezsensowne. Ale stawianie zagranicznej marki ponad naszą, która podbija świat, jest po prostu skandaliczne.

Polski Komitet Olimpijski wybrał Adidasa. Słynny niemiecki brand będzie ubierał i sponsorował naszych olimpijczyków przez kolejne pięć lat. Jeśli więc będziemy oglądać relacje z Igrzysk w Paryżu, Mediolanie czy Los Angeles, to zobaczymy Polaków w „trójpaskowych” ubraniach sportowych.

Szczegóły kontraktu z Adidasem oczywiście jawne nie są – zapewne słynna firma zaproponowała takie warunki, które okazały się trudne do odrzucenia. Ale i tak decyzję PKOl można uznać za wręcz skandaliczną. Bo przecież Polska dorobiła się własnej silnej marki sportowej.

Polska wybrała Adidasa. A czemu nie 4F?

Do tej pory PKOl wybierał ubrania 4F. To wywodząca się z Krakowa polska marka, która osiągnęła fenomenalny, międzynarodowy sukces. Jeszcze nie tak dawno była nikomu zupełnie nieznana, teraz należy do światowej elity najpopularniejszych twórców odzieży sportowej. Jest to też jednocześnie jedna z niewielu naprawdę znanych na świecie marek „made in Poland”. Przesada? Nic z tych rzeczy.

Podczas Igrzysk w Tokio w 2021 r. 4F ubierała reprezentantów ośmiu krajów – poza Polską również Chorwację, Litwę, Łotwę czy Grecję. Marka była pod tym względem lepsza od Adidasa czy Nike – a przegrała tylko z hiszpańską Jomą.

Trudno więc zrozumieć, czemu naszych reprezentantów teraz nie będzie ubierała polska firma. Nawet jeśli partnerstwo z Adidasem bardziej się PKOl-owi opłaca – to przecież jako podatnicy wpieramy polski sport rzeką pieniędzy. I PKOl powinien wspierać polski biznes, bo po prostu to nam się opłaca. Nie chodzi tu wcale o to, że będziemy się pokazywać w strojach marki z Niemiec. Chodzi o to, że wybraliśmy zagraniczną markę ponad polską.

Adidas musiał wyraźnie czuć konkurencję ze strony polskiej firmy – i chciał ją pokonać na własnym podwórku. Niestety, udało się. Miejmy nadzieję, że 4F pozostanie mocnym zawodnikiem i inne komitety pozostaną jednak przy naszej marce. A Adidasowi na pewno taki sukces jest bardzo potrzebny. Firma od pewnego czasu ma niezbyt dobre wyniki, na co miała wpływ m.in. współpraca z kontrowersyjnym raperem Kanye’m Westem, z której firma musiała się wycofać.

Adidas oczywiście ubiera olimpijczyków z Niemiec. Amerykańska firma Nike z kolei ubiera sportowców z USA. Francuzi występują we francuskich ubraniach Lacoste, Hiszpanie w hiszpańskiej Jomie, a Japończycy w japońskim Asics. Czemu więc Polacy muszą nosić niemieckie koszulki?