W uzdrowiskach wcale nie jest zdrowo. Oddychasz tam toksyczną mieszanką

Zdrowie Dołącz do dyskusji
W uzdrowiskach wcale nie jest zdrowo. Oddychasz tam toksyczną mieszanką

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeprowadziła kontrolę dotyczącą jakości powietrza w polskich uzdrowiskach. Niestety, nie jest dobrze; polskie uzdrowiska powinny się poprawić. Ujawniono, że podczas potwierdzania statusu 12 uzdrowisk wybranych do analizy zbagatelizowano problem zanieczyszczonego powietrza.

Zbagatelizowanie problemu zdaniem NIK-u mogło źle wpłynąć na zdrowie kuracjuszy, zwłaszcza tych z chorobami układu oddechowego, krążenia, a także na kondycję seniorów i dzieci. Mimo to wszystkie analizowane uzdrowiska utrzymały swój status bez zastrzeżeń.

Polskie uzdrowiska a jakość powietrza, czyli wymagania kontra rzeczywistość

Zgodnie z przepisami, aby teren mógł otrzymać status uzdrowiska, musi spełniać określone wymogi, w tym posiadać klimat o właściwościach leczniczych oraz wysoką jakość powietrza. Jednak kontrola NIK-u wykazała, że te wymogi nie były rzetelnie oceniane.

Na etapie potwierdzania statusu uzdrowisk instytucje odpowiedzialne za ocenę właściwości klimatu bagatelizowały problem zanieczyszczeń powietrza. Szczególnie problematyczne było to w południowej części Polski. Tutaj większość uzdrowisk znajduje się w regionach o gorszej jakości powietrza.

Norma przekroczona o 1450 proc. nie ma nic wspólnego ze zdrowym powietrzem

Raport Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (GIOŚ) wykazał, że już kilka lat temu w wielu uzdrowiskach przekroczono normy zanieczyszczeń powietrza, takich jak pyły zawieszone PM10 i PM2,5 oraz rakotwórczy benzo(a)piren (B(a)P). Niepokojący trend w rozbiciu na poszczególne niemile widziane składniki wystąpił odpowiednio w siedmiu, pięciu i 34 uzdrowiskach. Szczególnie trudna sytuacja dotyczyła średniorocznych stężeń B(a)P; zdarzyło się przekroczenie normy nawet o – uwaga! – 1450 proc. Aż w ośmiu z analizowanych uzdrowisk mogły wystąpić stężenia na poziomie co najmniej 700 proc. normy. Taki stan rzeczy szczególnie niepokoi w kontekście lecznictwa uzdrowiskowego, na które często decydują się osoby po przebytych chorobach układu oddechowego.

Choć w latach 2018–2022 w niektórych gminach uzdrowiskowych podjęto działania mające ograniczyć emisję zanieczyszczeń, ich skuteczność była ograniczona. Wymiana starych kotłów na paliwo stałe na bardziej ekologiczne źródła energii oraz kontrole indywidualnych systemów grzewczych nie wystarczyły do wyeliminowania problemu raz na zawsze. W skontrolowanych gminach, i to pomimo działań naprawczych, nadal stwierdzono przekroczenie norm jakości powietrza.

Coś musi się zmienić

Najwyższa Izba Kontroli skierowała do resortu zdrowia oraz innych odpowiednich organów szereg zaleceń. Wskazano na konieczność prowadzenia bieżącej analizy danych dotyczących jakości powietrza oraz podjęcia współpracy z Ministrem Klimatu i Środowiska w celu opracowania instrumentów finansowych wspierających gminy w zwalczaniu problemów z niskim standardem powietrza. Obok tego bardzo ważne jest również stworzenie spójnego systemu nadawania i oceniania statusu uzdrowisk oraz opracowanie oraz wdrożenie systemu szybkiego powiadamiania o niedostatecznej jakości powietrza. Ponadto należy zweryfikować poprawność danych ujętych w CEEB.