Chyba pora na kolejną obniżkę stóp procentowych. Wszystko na to wskazuje

Gospodarka Dołącz do dyskusji
Chyba pora na kolejną obniżkę stóp procentowych. Wszystko na to wskazuje

Polska gospodarka w październiku doświadczyła kolejnego spadku wskaźnika CPI (Consumer Price Index), który osiągnął wartość 6,5 proc. r/r, najniższą od dwóch lat, a zarazem zgodną z prognozami ekspertów. 

Niemniej jednak, obserwowaliśmy miesięczny wzrost cen konsumenckich o 0,2 proc. w porównaniu z wrześniem. Ten niewielki wzrost był głównie podyktowany podwyżkami cen żywności o 0,4 proc. m/m oraz 0,2 proc. wzrostem w kategorii energia, które zrekompensowały 4,2 proc. spadek cen paliw.

Istotną rolę w analizie październikowej inflacji odegrał efekt bazy statystycznej. Przypomnijmy, że rok wcześniej odnotowano wzrost dynamiki cen z 17,2 do 17,9 proc. r/r, co było najwyższą wartością od lutego 1996 r., kiedy CPI osiągnął poziom 18,4 proc. r/r.

Eksperci, w tym analityk Cinkciarz.pl, Bartosz Sawicki, przewidują, że obserwowany spadek inflacji skłoni Radę Polityki Pieniężnej do trzeciej z rzędu obniżki stóp procentowych. Oczekuje się, że na posiedzeniu kończącym się 8 listopada stopa referencyjna zostanie obniżona z 5,75 do 5,5 proc. To prawdopodobnie będzie ostatnia korekta stóp w 2023 r.

Mimo obserwowanej poprawy, polska gospodarka i konsumpcja dopiero zaczynają wychodzić z dołka, co przekłada się na słabą presję na ceny. Co więcej, najbardziej dynamiczny etap wygasania inflacji zdaje się dobiegać końca, a średnia dynamika CPI w IV kwartale 2023 r. powinna być zbliżona do ostatniego odczytu.

W 2024 r. kształtowanie się ścieżki inflacji będzie silnie uzależnione od decyzji nowego rządu. Zerowa stawka podatku VAT na żywność czy odmrożenie taryf energii elektrycznej mogą mieć istotny wpływ na wskaźniki. Wygaśnięcie działań osłonowych z końcem 2023 r. mogłoby zwiększyć dynamikę CPI nawet o 2 pkt proc. Jednakże przewiduje się, że wzrost cen w pierwszej połowie 2024 r. ponownie zacznie spadać, osiągając najniższy poziom w II kwartale.

Rok 2024 przyniesie także wzrost gospodarczy o ponad 2,5 proc., głównie dzięki odbiciu konsumpcji, wspieranemu dodatnią realną dynamiką wynagrodzeń oraz podwyżkami płacy minimalnej. Istnieje jednak ryzyko, że po początkowym spadku do ok. 4 proc., inflacja ponownie zacznie rosnąć, zbliżając się do obecnych wartości. W takim scenariuszu, przestrzeń dla dalszych obniżek stóp procentowych w 2024 r. może być ograniczona.