Nie jest tajemnicą, że kolejki w przychodniach i liczba oczekujących na wizytę u lekarza nie zmniejsza się – jest dokładnie odwrotnie. Część osób, które udają się do lekarza osobiście, wcale nie musiałyby jednak tego robić, zwłaszcza, jeśli ich leczenie zostało ustalone już jakiś czas temu, a lekarz jedynie je nadzoruje. Chodzi o osoby cierpiące na przewlekłe choroby, takie jak chociażby cukrzyca. Teraz rozwiązaniem dla nich może być e-wizyta, czyli porada lekarska na telefon.
E-wizyta to kolejne cyfrowe rozwiązanie w służbie zdrowia
Od jakiegoś czasu postępuje – chociaż na razie dość powoli – cyfryzacja w służbie zdrowia. Przykładami takich cyfrowych rozwiązań wprowadzonych do tej pory są m.in. e-recepta i e-zwolnienie (czyli elektroniczne zwolnienia lekarskie). Na przykład dzięki e-recepcie pacjent ma pewność, że nie zgubi recepty, w aptece z kolei nikt nie ma wątpliwości o to, jaki lek przepisał lekarz. E-zwolnienie z kolei pozwala pacjentowi zaoszczędzić czas; dzięki niemu nie musi już dostarczać zwolnienia pracodawcy.
Teraz kolejnym rozwiązaniem ma być e-wizyta. W tym przypadku potencjalne korzyści mogą być jeszcze większe. Porada lekarska na telefon może bowiem przyczynić się w jakimś stopniu do zmniejszenia kolejek w przychodniach. Projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej przewiduje udzielanie świadczeń za pomocą systemów teleinformatycznych i systemów łączności.
Porada lekarska na telefon: kto będzie mógł z niej skorzystać?
E-wizyta ma być – przynajmniej na razie – realizowana przez gabinety podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), czyli przez lekarzy pierwszego kontaktu. Chodzi m.in. o pediatrów, lekarzy medycyny rodzinnej czy tych ze specjalizacją z chorób wewnętrznych. Trudno zresztą oczekiwać, by e-wizyta była możliwa w przypadku lekarzy specjalistów takich jak ortopeda, neurolog czy kardiolog. I to zwłaszcza w sytuacji, gdy choroba nie została jeszcze rozpoznana.
Telewizyta, czyli inaczej e-wizyta czy porada lekarska na telefon to jednak rozwiązanie nie dla wszystkich. Mają z niego korzystać głównie osoby z chorobami przewlekłymi, takimi jak cukrzyca czy choroby krążenia. Pacjent będzie mógł wykonać podstawowe pomiary w domu i przekazać lekarzowi ich wyniki. On z kolei zadecyduje, czy konieczna jest jakaś interwencja wykraczająca poza ramy wdrożonego wcześniej leczenia. Co ważne – to lekarz zdecyduje, czy dany pacjent będzie mógł skorzystać z telewizyty, czy musi jednak pojawić się w gabinecie osobiście. Będzie to uzależnione od stanu chorego.
Nie da się ukryć, że jest to zatem rozwiązanie, na którym mogą skorzystać m.in. starsze osoby, udające się do lekarza właśnie na podstawową kontrolę. Dzięki możliwości e-wizyty nie musiałyby opuszczać domu by upewnić się, że nie dzieje się nic niepokojącego. To z kolei może przyczynić się do skrócenia kolejek. Należy jednak pamiętać o tym, że wiele starszych osób może nieufnie podchodzić do takiego rozwiązania. A w rezultacie – i tak stawiać się w gabinetach lekarskich.