Oto trzy kluczowe czynniki, które zdaniem analityków zdefiniują rynek walutowy w 2026 r.
Jak podaje fxmag.pl, w swojej najnowszej prognozie analitycy UBS wskazują na trzy główne czynniki, które będą miały decydujący wpływ na notowania głównych par walutowych w przyszłym roku.
Pierwszym czynnikiem ma być zmiana priorytetów w polityce amerykańskiej. W związku ze zbliżającymi się wyborami do Kongresu, zaplanowanymi na listopad 2026 r., administracja USA prawdopodobnie przeniesie punkt ciężkości z kwestii zewnętrznych, takich jak wojny handlowe, na sprawy krajowe. Z tego względu analitycy banku UBS przewidują, że polityka gospodarcza w Stanach Zjednoczonych ma mocniej wspierać amerykańską gospodarkę i dolara w miarę zbliżania się listopada.
Kolejnym czynnikiem, który ma mieć spory wpływ na sytuację na rynku walutowym w 2026 r., ma być konwergencja polityki monetarnej. Analitycy prognozują, że w przyszłym roku banki centralne na świecie osiągną neutralne i zbliżone do siebie poziomy stóp procentowych. Oznacza to, że różnice w polityce monetarnej, które w ostatnich latach były głównym motorem napędowym wahań kursów walut, stracą na znaczeniu.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Wreszcie po trzecie, sporą rolę ma odegrać też realizacja zapowiadanych wydatków fiskalnych w Europie. W ostatnich miesiącach wiele europejskich rządów, w tym niemiecki, zapowiedziało uruchomienie programów stymulacyjnych. Jeśli te zapowiedzi zostaną zrealizowane, a pierwsze sygnały na to wskazują, powinno to wesprzeć europejskie wskaźniki gospodarcze i umocnić euro.
Jak można przeczytać w raporcie stworzonym przez analityków banku UBS,
Ostatnie wcześniejsze uruchomienie wydatków budżetowych w Niemczech sugeruje, że rządy europejskie prawdopodobnie dotrzymają swoich zobowiązań. Ponieważ środki stymulacyjne fiskalne zazwyczaj wymagają czasu na zaplanowanie i wdrożenie, przewidujemy, że ich pełny efekt będzie odczuwalny do połowy 2026 roku. Powinno to pomóc europejskim wskaźnikom gospodarczym nadrobić dystans do danych z USA. W związku z tym nadal oczekujemy, że euro zmniejszy swoją dyskontę wobec dolara, a kurs EURUSD zbliży się w przyszłym roku do wartości godziwej — obecnie około 1,25.
Wojna w Ukrainie i amerykański deficyt mogą jednak sprawić, że prognozy analityków się nie sprawdzą
Mimo scenariusza bazowego zakładającego stabilizację, analitycy UBS wskazują na kilka istotnych czynników ryzyka. Podstawowym jest dalszy przebieg wojny w Ukrainie; jej ewentualne, sprawne zakończenie byłoby silnym impulsem do wzrostu dla walut europejskich. Jednak w scenariuszu, w którym odpowiedzialność za gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy zostałaby w całości przerzucona na Europę, największym beneficjentem mógłby okazać się dolar amerykański.
Drugim, długoterminowym zagrożeniem, jest niezrównoważona trajektoria długu publicznego w USA. W ocenie analityków, problem wysokiego deficytu fiskalnego Stanów Zjednoczonych będzie prawdopodobnie największym wyzwaniem dla osiągnięcia stabilizacji na rynkach walutowych w drugiej połowie 2026 r.
Jakie są prognozy dla kursów walut? Oczekiwana względna stabilizacja
W scenariuszu bazowym, analitycy UBS prognozują, że kurs EUR/USD w 2026 r. będzie stopniowo rósł w kierunku swojego fundamentalnego poziomu równowagi, osiągając 1,21 na koniec pierwszego kwartału i stabilizując się w okolicach 1,23 w kolejnych kwartałach.
Dla złotego prognoza również zakłada dużą stabilizację. Kurs EUR/PLN na koniec marca 2026 r. ma znaleźć się w okolicach 4,25, a w kolejnych dwóch kwartałach oscylować wokół poziomu 4,28. Oznacza to, że mimo globalnych przetasowań, notowania złotego w relacji do euro mają pozostać na poziomach zbliżonych do obecnych.
Warto jednak zwrócić uwagę na opinię analityków Rabobank, którzy, mimo że również nie widzą zagrożenia dla globalnej dominacji dolara, prognozują wzrost kursu EUR/USD do poziomu 1,20 w perspektywie dziewięciu miesięcy, co wskazuje na nieco większy pesymizm co do siły amerykańskiej waluty.