Przyzwyczailiśmy się już, że pewne rzeczy są w Polsce publiczne - na przykład transport zbiorowy. To dobrze czy źle? Można by pewnie dyskutować godzinami. Ale niebawem może się to zmienić. W Krakowie ma powstać niebawem pierwsza... prywatna linia tramwajowa.

Na pewno pomysł wydaje się ciekawy - i spodoba się entuzjastom wolnego rynku. Nie jest jednak tak, że po stolicy Małopolski zaraz będą kursować prywatne tramwaje. Na to jeszcze trochę przyjdzie nam poczekać.
Na razie prywatna linia tramwajowa będzie... po prostu linią. A mówiąc konkretniej - torowiskiem.
Prywatna linia tramwajowa. Same korzyści?
Sprawa wygląda tak: Kraków potrzebuje nowego torowiska tramwajowego, ale cóż, nie ma na to wystarczająco środków. Koszty inwestycji mają wynieść bowiem, bagatela, 370 mln zł. Włodarze dawnej stolicy Polski wpadli więc na pomysł, żeby linię wybudować w ramach tak zwanego partnerstwa publiczno-prywatnego.
- W ZDMK chcą więc, by to prywatna firma sfinansowała inwestycję, a potem - przez 20 lat - była operatorem torowiska i odpowiadała za jego utrzymanie w odpowiednim stanie. Z kolei gmina płaciłoby jej w tym czasie „za dostęp do torów”, czyli za to, by tramwaje MPK mogły po nich przejeżdżać - czytamy w "Gazecie Krakowskiej".
Miasto będzie jednak płacić właścicielowi torów - to całkiem sporo. Rocznie do kasy wybranej firmy miałoby trafiać 31 mln zł. Po dwóch dekadach jednak miasto przejęłoby linię - i już wtedy nie musiałoby płacić.
Oczywiście ostateczne kwoty będą mogły się trochę różnić. Miejscy urzędnicy mówią, że wyliczenia powstały jakiś czas temu, a teraz przecież zarówno koszty pracy, jak i materiałów budowlanych poszły w górę.
Jednak co do samej idei prywatnej linii Kraków wydaje się przekonany. Kto zatem wybuduje torowisko i kiedy? Tego niestety jeszcze nie wiemy - na razie do kolejnego etapu rozmów zostały zaproszone trzy firmy.
Czy prywatne linie mogą zrewolucjonizować transport publiczny nad Wisłą? Krakowski magistrat wyliczył, że to się po prostu opłaca - dużo bardziej niż na przykład kredyt. Zapewne jeśli projekt ostatecznie ruszy, to cała samorządowa Polska będzie patrzyła na Kraków. Jeśli wszystko pójdzie względnie gładko, to pewnie będą kolejni chętni na takie eksperymenty.
A kiedyś, kto wie, może pojawią się u nas prywatne firmy tramwajowe?
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz
30.06.2025 5:57, Rafał Chabasiński
29.06.2025 18:00, Rafał Chabasiński
29.06.2025 14:36, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 12:35, Joanna Świba
29.06.2025 10:32, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 9:31, Rafał Chabasiński
29.06.2025 8:17, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 7:20, Rafał Chabasiński
29.06.2025 6:29, Miłosz Magrzyk
28.06.2025 19:08, Mateusz Krakowski