W nowym przedszkolu w Berlinie dzieci mają „od małego poznawać świat gejów i lesbijek”. Brzmi jak opowieść z któregoś z prawicowych polskich tygodników? A jednak, przedszkole LGBT to fakt.
To pierwszy taki projekt zarówno w Berlinie, jak i w całych Niemczech. Już wiosną w berlińskiej dzielnicy Schöneberg ma powstać specjalne przedszkole LGBT. Wybór miejsca zresztą nie jest przypadkowy – Schöneberg to jedno z najbardziej przyjaznych dla środowisk LGBT miejsc na świecie.
Przedszkole LGBT przyjmie… każde dziecko
Pomysł jest kontrowersyjny dla wielu Niemców – a to przecież kraj nieporównywalnie bardziej otwarty na prawa LGBT+ niż chociażby Polska. Jednak, jak się okazuje, przedszkole LGBT już może mówić o początkowym sukcesie. Jak podaje dziennik „Bild”, jest już 60 wstępnych zapisów. Łącznie przedszkole ma mieć 93 miejsca.
Jak mówią szefowie ośrodka, wiele zgłoszeń pochodzi od „tęczowych” par. Ale nie tylko – zgłaszają się po prostu mieszkańcy dzielnicy Schöneberg, którzy mieszkają w pobliżu – i chcą mieć przedszkole pod nosem.
Marcel de Groot, szef przedszkola, mówi też, że przychodzą rodzice, których dzieci niekoniecznie musiałby zostać zaakceptowane w innych tego typu placówkach. Na przykład zapisany został chłopiec, który na urodziny chce dostawać sukienki czy spinki do włosów.
A czy heteroseksualne dzieci (o ile można w ogóle mówić o orientacji seksualnej w takim wieku) mogą zostać zapisywane do nowego przedszkola? Marcel de Groot odpowiada, że jak najbardziej. „Nie odrzucamy nikogo” – zapewnia.
Na razie mają powstać dwie grupy przedszkolne – „Różowe Tygrysy” i „Żółto-Zielone Pantery”. Choć niewykluczone, że jeśli zainteresowanie będzie tak duże, powstaną i kolejne.
Można się spodziewać, że przedszkole LGBT wzbudzi gigantyczne emocje nie tylko w Niemczech, ale i nad Wisłą. W końcu nasz kościół bardzo lubi narracje o „seksualizowaniu dzieci”. W tym przypadku cóż, jest w tym coś na rzeczy. Możemy więc się spodziewać wielu histerycznych wystąpień, że „nie może być u nas jak w Niemczech”, w których to „powstają przedszkola LGBT„. I cóż, nie będzie można odpowiedzieć, że to bzdury.