Awarie prądu są w naszym kraju chlebem powszednim. Znacznie częściej jednak występują w małych miejscowościach, gdzie zwykle są jeszcze wiekowe instalacje przesyłowe i stare transformatory, a rzadziej na nowoczesnych osiedlach, gdzie linie przesyłowe są nowe, a infrastruktura nowoczesna. Co robić, gdy awaria nie tylko pozbawia nas na jakiś czas prądu, ale także powoduje uszkodzenia sprzętów?
Mieszkańcy małych miejscowości miewają problemy nie tylko z dostawami prądu. W zimie często zdarza się, że przewody nie wytrzymują obciążenia lodem i śniegiem, ale także są uszkadzane przez wichury, walące się w lasach lub w bezpośredniej bliskości linii przesyłowych drzewa. Dodatkowo problemy stwarzają stare transformatory czy stacje rozdzielcze.
Zanik zasilania wpływa nie tylko na komfort użytkowników, czyli na „brak światła” czy niemożność oglądania telewizji czy słuchania radia, ale także na problemy z ogrzewaniem – wiele domów ma ogrzewanie piecami, które do pracy wymagają zasilania. Piece miałowe potrzebują mechanicznego nawiewu, a także rozprowadzenia podgrzewanej wody po instalacji CO za pomocą specjalnych pomp. Brak prądu oznacza zazwyczaj dotkliwe zimno. Gospodarstwa rolne i hodowlane potrzebują prądu do ogrzewania, nawadniania, czy obsługi urządzeń zaopatrujących zwierzęta w wodę, pokarm, odprowadzające nieczystości, dojarki i inne.
Podobnie jest z zakładami pracy, gdzie większość urządzeń nie może obyć się bez prądu, chłodnie, w których przechowywane są produkty, które także wykorzystują prąd elektryczny. Krótkie przerwy w dostawach elektryczności im nie szkodzą, ale przerwanie procesu technologicznego jest już problematyczne – to wszystko są koszty i straty, na które narażeni są przedsiębiorcy i pojedynczy użytkownicy i mieszkańcy.
Ekstremalnymi przykładami, gdzie cierpią odbiorcy energii elektrycznej, są przypadki, gdy w sieci pojawia się przepięcie, czyli gwałtowny wzrost napięcia. W takich sytuacjach zdarza się nader często, że mimo zastosowanie przez producentów różnego rodzaju zabezpieczeń – bezpieczników, warystorów i innych urządzeń elektronicznych – przedmioty ulegają uszkodzeniu fizycznemu. Naprawa telewizora, lodówki, czy innych urządzeń bywa kosztowna, szczególnie, gdy spali się drogi układ elektroniczny, lub nietypowy silnik. Zdarza się, że producent zgodzi się na naprawę gwarancyjną, lecz co w przypadku, gdy takowa dawno się skończyła?
Dostawcy prądu, którzy mają odnotowaną naprawę transformatora lub stacji przesyłowej na danym terenie sugerują poszkodowanym, którzy się do nich zgłaszają z pretensjami, aby złożyli oni zażalenie lub podanie o wypłatę odszkodowania za uszkodzone sprzęty. Dostawcy energii elektrycznej, jak większość podmiotów gospodarczych jest ubezpieczonych i dzięki temu wiele tego typu spraw udaje się załatwić pozytywnie. Nie mniej nikt nie lubi wypłacać pieniędzy, dlatego też każda firma powołuje biegłych, którzy mogą określić zakres uszkodzeń i wycenić szkody.
Mogą też oni zawyrokować, że wina nie leży po stronie dystrybutora energii lub firmy odpowiedzialnej za utrzymanie infrastruktury i serwisu linii przesyłowej, a uszkodzenia spowodowane są wadliwą instalacją elektryczną użytkownika lub niedostatecznym jej zabezpieczeniem. Wtedy odmowa wypłaty odszkodowania jest więcej niż pewna. Każdy jednak może zwrócić się o ponowne rozpatrzenie wniosku lub powołać własnych biegłych, których opinia może zaważyć na wyroku sądu, gdyż niestety zwykle kończy się to koniecznością pozwania odpowiedzialnych za awarię.
W przypadku jakichkolwiek problemów z odszkodowaniem za uszkodzenie sprzętów w przypadku przepięcia lub innej awarii sieci elektrycznej możecie zgłosić się do naszych prawników, którzy są dostępni stale pod adresem kontakt@bezprawnik.pl, z chęcią Wam pomogą.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com