Nawet jeśli uda nam się opanować koronawirus, to jednak spuścizna pandemii nie jest tylko negatywna. Jako społeczeństwo nauczyliśmy się, że nie zawsze koniecznością stają się spotkania twarzą w twarz i w wielu wypadkach e-mail, rozmowa telefoniczna czy telekonferencja wystarczy. Ba, komunikatory internetowe wchodzą nawet do polskich sądów i choć akurat moja rozprawa na Teamsach obfitowała w absurdy, to sama koncepcja jest słuszna.
Dlatego też technologię łączności bezprzewodowej należy rozwijać. Na wypadek, gdyby pandemia w swojej najbardziej bezceremonialnej postaci miała zostać z nami na dłużej albo gdyby Chińczycy w swoich laboratoriach mieli w zanadrzu jeszcze bardziej parszywe wirusy. Albo też po to, by czynić nasze życie - po powrocie do normalności - lepszym.
Zdalne nauczanie w zdalnym świecie radzi sobie najgorzej
Zmarnowane lata. To dość powszechna opinia o edukacji w dobie pandemii. Szkoły są sparaliżowane, nauczyciele przemawiają do niezainteresowanej publiki, dzieci mają coraz więcej problemów psychicznych spowodowanych brakiem kontaktu z rówieśnikami.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Polska firma technologiczna ClickMeeting, na której swego czasu poprowadziliśmy debatę "eCommerce 2020", chwali się wprowadzeniem do swojej oferty nowego trybu edukacyjnego. To bardzo dobrze pomyślany model, w którym nauczyciel wraca do roli lidera grupy, a nie ofiary bardziej obeznanych w technologiach dzieci. To co napisałem jest może brutalne, ale przecież prawdziwe.
W tym trybie prowadzący widzi i słyszy wszystkich uczestników spotkania, ale oni widzą i słyszą tylko jego i siebie. Prowadzący może zaprosić wybraną osobę do wypowiedzi - wtedy pozostali będą ją mogli usłyszeć. Każdy może więc czuć się zdecydowanie swobodniej i skupić się w pełni na prezentowanym materiale lub wykonywaniu zadań. Pozwala to wyeliminować wiele problemów, takich jak chaos, zabieranie głosu w niewłaściwych momentach czy przypadkowe udostępnianie treści, które nie powinny być udostępniane. Przełączanie pomiędzy trybem Edu a standardowym trybem jest proste i odbywa się w oknie wydarzenia.
Nowy tryb jest dedykowany nie tylko edukacji początkowej, ale również studentom. Eksperci polskiej firmy dostrzegli bowiem, że problemem jest nie tylko wszechobecny chaos, ale też na przykład... obawa o prywatność. Studenci nie chcą zabierać głosu na zajęciach w obawie, że jeden z kolegów może nagrywać grupę. Opcje trybu Edu pozwalają tego typu zagrożenia niwelować.