Kiedyś Ellen, dziś Elliot Page
W poniedziałek na swoim Instagramie aktor, znany z „Zakochanych w Rzymie” Woody'iego Allena czy serialu „The Umbrella Acadaemy”, który do niedawna identyfikował się jako kobieta, napisał:
Cześć przyjaciele. Chcę podzielić się z wami wiadomością, że jestem osobą transseksualną, zaimki, którymi możecie się do mnie zwracać to on/oni, mam na imię Elliot.
To drugi głośny coming out Elliota. Jeszcze jako kobieta, Ellen w 2014 roku na gali „Time to Thrive”, organizowanej przez Human Rights Compaingn Foundation wyznała, że jest lesbijką. Jest też w stałym związku z tancerką Emmą Portner. Po poniedziałkowej wiadomości oświadczenie w sprawie Eliota wydał też Netflix, który zapowiedział, że wspiera decyzję aktora, a jego rola Vanyi Hargreeves w „The Umbrela Academy” nie zniknie, ale będzie odgrywana już nie przez Ellen, ale Elliota właśnie.
W swoim liście, opublikowanym na Instagramie, aktor zapowiedział wsparcie i działanie na rzecz najbardziej dyskryminowanych osób transpłciowych.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Pudelek wobec Elliota Page'a
Dzień po dokonanym coming oucie przez Elliota Page'a, redakcja portalu Pudelek, zdaje się, nie przeczytała ze zrozumieniem pierwszego wersu listu aktora i w tytule swojego artykułu, użyła formy nieaktualnego imienia. „Ellen Page poinformowała, że jest osobą transpłciową! MAM NA IMIĘ ELLIOT” – napisali. A w tzw. Internetach, szczególnie na Twitterze internauci rozpoczęli kampanię antypudelkową, pod hasztagiem #pudelekoverparty.
Trudno nie zdziwić się takim nagłówkiem właśnie ze strony portalu, który do tej pory dosyć transparentne ukazywał swoje wsparcie dla LGBTQ+. Niektórzy z twitterowiczów wprost stwierdzili, że kosztem aktora, "Pudelek" chce zyskać na „klikalności” strony.
Elliot Page w TVP
Inaczej bowiem potraktujemy artykuł napisany na przykład na TVP Info, albo twitty z drugiej strony sporu o uznanie decyzji Elliota, gdzie wyznanie aktora, potraktowano jako widzimisię gwiazdy a sprzeciw twitterowy wobec nietolerancji Pudelka, jako narzekania "julek".
Page to aktorka znana z serialowych hitów, takich jak „The Umbrella Academy”, czy filmu „Juno”. Kobieta we wpisie na Instagramie oznajmiła swoją decyzję.
Napisało TVP, jakby w ogóle nie zwracając uwagi, że decyzję o takiej zmianie tożsamości dokonał dorosły człowiek. Mimo to jednak są osoby, które ludzi trans będą nazywać i traktować po swojemu. Użytkownicy twittera, których nie podejrzewalibyśmy o (to, co popularne "julki") przeglądanie plotkarskich mainstreamowych portali, tym razem stanęli w obronie "Pudelka", jednocześnie wyrażając troskę o przyszłość świata.
Egocentryzm wobec trudnej decyzji Elliota Page'a
Chęć ugrania kliknięć ("Pudelek"), czy usilne nieuznawanie czyjejś świadomej decyzji (TVP), wobec dramatu człowieka, który nie czuje się w swoim ciele do końca sobą, są postawami nietolerancyjnymi i egocentrycznymi. Jedna ze względu na zysk, druga ze względu na doszukiwanie się w takich coming outach ideologicznego ataku na wartości. Zresztą podobne motywacje mogą mieć również cytowani twitterowicze. Jedni chcą ugrać więcej akceptacji, ukazując oburzenie na "Pudelka", a drudzy w obronie zdrowego rozsądku nie mogą zdać sobie sprawy z tego, że ten konkretny człowiek po prostu taki jest i taką decyzję podjął.
Tylko tu nie powinno chodzić o klepanie po plecach, polegające na tym, że im jesteś bardziej pro LGBT, tym bardziej będą cię lubić, albo rozgłaszanie, że LGBT zawłaszczy „normalność”. Szczerzę wątpię, czy ktoś z komentujących coming out Elliota pomyślał, że napisanie o tym publicznie, a przede wszystkim uczucie, że chciałoby się posiadać inne ciało, niż się posiada, jest dla tej osoby długotrwałym i bolesnym procesem. Nie widzę tego przynajmniej w rozgorzałej wczoraj twitterowej dyskusji. Wydaje mi się, że gdybyśmy częściej traktowali takie sprawy indywidualnie, a nie jako walkę o racje, którejś ze stron, mniej byłby takich .....burz.