Cyfryzacja Polski, a właściwie – polskich urzędów i instytucji – ma postępować. Obywatele mają np. zyskać możliwość rejestracji auta przez internet. Nie da się jednak ukryć, że „e-państwo” rozwija się stosunkowo wolno, a wiele spraw można załatwić wyłącznie stawiając się w odpowiednim urzędzie.
Rejestracja auta przez internet. Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada, że to tylko jedno z wielu ułatwień
Ministerstwo Cyfryzacji chce, by już wkrótce możliwa była rejestracja auta przez internet. Kierowcy nie będą musieli stawiać się w urzędach, a formalności załatwią w każdym miejscu w kraju. W pierwszej kolejności rejestracji online będzie mógł dokonać dealer. Kierowcy mają też zyskać możliwość internetowego zgłoszenia zbycia auta.
Rejestracja auta przez internet ma być tylko jednym z wielu ułatwień dla kierowców. Dodatkowo już wkrótce będą oni mogli korzystać z „prawa jazdy w telefonie”. Rozwiązanie jest już gotowe technicznie. Jak tłumaczy ministerstwo, najpierw konieczna jest jednak zmiana przepisów. Chodzi o kary za nieposiadanie dokumentu przy sobie podczas jazdy. Ministerstwo ma nadzieję, że odpowiednią nowelizację uda się przyjąć jeszcze w pierwszym kwartale 2020 r.
Plany ministerstwa na nadchodzącą kadencję są zresztą znacznie bardziej ambitne. Ma zwiększyć się liczba spraw, które Polacy będą mogli załatwiać za pośrednictwem sieci. Jak przyznaje minister Marek Zagórski w rozmowie z „Rz”, „mało kto chyba lubi chodzić po urzędach”. W związku z tym celem ministerstwa jest stworzenie takich warunków, by sprawy urzędowe nie wymagały wizyty w urzędzie poza nielicznymi wyjątkami. Zdecydowana większość miałaby zostać albo zautomatyzowana, albo przeniesiona właśnie do sieci.
Wirtualny urząd. Łatwiejsze składanie wniosków
Załatwianie spraw urzędowych przez internet to jedno. Ministerstwo cyfryzacji chce jednak również, by obywatel nie musiał się zbyt mocno przejmować, do którego urzędu powinien złożyć wniosek elektroniczny. MC chce powstania tzw. wirtualnego urzędu i centralnego zintegrowania usług dostępnych online. To by oznaczało, że obywatel, składając jakiś wniosek przez internet, nie musiałby zbyt mocno zastanawiać się, do którego urzędu kieruje prośbę. Z pewnością byłoby to kolejne ułatwienie, ale także i logiczne następstwo przeniesienia większości spraw urzędowych do sieci.
„Pełna obsługa różnych procesów życiowych”
Nie da się ukryć, że obecnie składanie rozmaitych wniosków i deklaracji jest konieczne nawet wtedy, gdy nie przemawia za tym żadna uzasadniona potrzeba. Dobrym przykładem jest obecnie składanie wniosku o 500 plus. Narodziny dziecka i tak należy zgłosić – obecnie można zrobić to już przez internet. Wniosek o 500 plus należy jednak składać osobno. Jak zauważa minister cyfryzacji, jest to absolutnie zbędne, a rodzic powinien móc zaznaczyć odpowiednią opcję już przy zgłaszaniu narodzin dziecka. Tym samym kolejnym celem ministerstwa jest „pełna obsługa różnych procesów życiowych”. Czyli, jak można się domyślić – upraszczanie i łączenie pewnych procedur, co z pewnością przełożyłoby się na korzyści zarówno dla obywateli jak i samych urzędników.