"Cepersko-futurystyczny" design i napęd atomowy. Nowa, nietypowa propozycja dla Zakopanego
Jeśli przypomnimy sobie, ile kontrowersji wzbudzały ( pewnie nadal wzbudzają) elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka, to tym bardziej może zaskakiwać petycja, jaka została złożona na biurko burmistrza Zakopanego - i w której autor apeluje o stworzenie technologicznych symboli miasta w postaci... robozwierząt.
Autor petycji w szczegółowy sposób opisuje swoją wizję. Proponowane „robozwierzęta” miałyby być zaawansowanymi konstrukcjami, wyposażonymi w napęd elektryczny lub nawet atomowy, realistyczne efekty dźwiękowe i wizualne, a także możliwość interakcji z turystami za pośrednictwem aplikacji mobilnej.
Wygląd "robozwierząt" miałby łączyć lokalne rzemiosło - na przykład poprzez wykorzystanie drewna - z futurystycznym designem. W uzasadnieniu nie brakuje odniesień do światowych trendów, w tym do faktu, że w krajach arabskich roboty z powodzeniem zastąpiły już ludzi w wyścigach wielbłądów.
Nie tylko nowa atrakcja turystyczna, ale i "apel o przebudzenie"
Skąd jednak ten pomysł? Jak czytamy w samej petycji, jej celem nie jest jedynie wprowadzenie nowej atrakcji turystycznej; ma to być przede wszystkim forma krytyki i „apel o przebudzenie” skierowany do władz miasta. Jak uzasadnia autor,
Ta petycja to apel o przebudzenie… otrzeźwienie może większe dla tej rady gminy, aby zrozumiała, że źródło konfliktów tkwi wprost w pewnych zaniechaniach… może niedofinansowaniu, braku programu, strategii
Nie da się jednak ukryć, że pod płaszczem futurystycznej wizji, autor porusza po prostu realne i od lat nierozwiązane problemy Zakopanego. W tym - budzący ogromne kontrowersje temat dobrostanu koni pracujących na trasie do Morskiego Oka.
Technologia już pozwala na stworzenie robozwierząt
Pomysł może wydawać się jedynie osobliwą fantazją, jednak eksperci od popularyzacji nauki wskazują, że jego realizacja jest dziś w pełni możliwa. Jak skomentowała dla PAP Katarzyna Nowicka z Centrum Nauki Kopernik,
Robotyka to bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina nauki. Istnieją już czworonożne maszyny, które sprawnie się poruszają i są wykorzystywane nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale również w kontaktach społecznych.
Jak dodaje, robot stylizowany na misia czy konia, osadzony w lokalnym kontekście kulturowym, mógłby być nie tylko atrakcją turystyczną, ale także skuteczną i angażującą formą edukacji technologicznej.
Burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz, potwierdził, że petycja zostanie rozpatrzona przez komisję skarg i petycji zgodnie z procedurami; jednocześnie docenił inwencję autora. Być może zatem przyszłość robozwierząt wcale nie jest z góry przekreślona.