Na środowym zebraniu Parlamentu Europejskiego Ursula von der Leyen odniosła się do weta Polski i Węgier w sprawie mechanizmu praworządności i zaproponowała, by te państwa skierowały wątpliwości wobec rozporządzenia do TSUE. Szefowa KE rozpatrzenie sprawy przed ten organ i orzeczenie Trybunału widziałaby jako najlepsze i rozwiewające wszelkie wątpliwości rozwiązanie, które przyspieszy realizację budżetu i funduszu odbudowy.
Koniec weta Polski i Węgier?
W ubiegłym tygodniu odbył się szczyt Unii Europejskiej w formie wideokonferencji, na którym, wbrew nadziejom rządów Polski i Węgier, poświęcono dość niewiele czasu na omówienie problemu związanego z odrzuceniem połączenia budżetu UE z praworządnością. Spotkanie rządów państw miało na celu omówienie przede wszystkim sytuacji pandemicznej w Europie.
Premier Mateusz Morawiecki skorzystał jednak z okazji i powiedział, że w przypadku gdy porozumienie między UE a Polską nie będzie wystarczająco odpowiadało polskiej racji stanu, rząd skorzysta z przysługującego mu prawa sprzeciwu. Viktor Orban natomiast swoją niechęć do przyjęcia budżetu pod warunkiem oceny praworządności wyraził w liście, skierowanym do prezydencji niemieckiej i instytucji UE, w którym jeszcze raz podkreślił konieczność zawetowania przez Węgry tak skonstruowanego mechanizmu.
Polski sekretarz stanu ds. europejskich Konrad Szymański podkreślał w zeszłym tygodniu na posiedzeniu Sejmu, że unijne rozporządzenie jest przede wszystkim niezgodne z traktatami, na które przystała Polska, wstępując do wspólnoty 27. Już wówczas w Brukseli proponowano wobec takich argumentów skierowanie sprawy do Trybunału Konstytucyjnego Unii Europejskiej, który miałby rzucić światło na zgodność nowej propozycji Parlamentu Europejskiego z założeniami, na które przystały państwa członkowskie. Szefowie najważniejszych instytucji unijnych podkreślają, że zależy im na jak najszybszym rozwiązaniu tej sprawy i uwolnieniu pieniędzy na lata 2021-2027 wraz z funduszem odbudowy.
Rozpatrzenie kwestii mechanizmu praworządności w TSUE jedynym sposobem na rozwiązanie sporu?
Na środowym posiedzeniu w Parlamencie Europejskim skierowanie sprawy do Trybunału przestało być już jednak tylko niezobowiązującą radą, ale stało się realną propozycją. Szefowa KE Ursula von der Leyen postawiła sprawę jasno i podkreśliła, że rozwiązanie sprawy weta Polski i Węgier wobec mechanizmu praworządności, który warunkuje przydzielanie budżetu w TSUE, leży w interesie całej Unii Europejskiej. Przypomniała, że w lipcu tego roku wszystkie państwa członkowskie porozumiały się w kwestii mechanizmu praworządności. Odwołała się również do poczucia odpowiedzialności rządów Polski i Węgier, których decyzje nie pozwalają pomóc potrzebującym Europejczykom, których sytuacja ekonomiczna staje się coraz gorsza.
Von der Leyen zdecydowanie pokazała, co Polska, Węgry i Unia Europejska powinny teraz zrobić. Skierowanie sprawy do TSUE najpewniej polegałoby na zbadaniu, czy działanie mechanizmu praworządności w powiązaniu z budżetem UE jest zgodne z prawem unijnym (a który to mechanizm Polska i Węgry uznają za niezgodny z traktatami UE). Nietrudno jednak przewidzieć, jakie prawdopodobnie byłoby orzeczenie TSUE.