Tzw. tarcza branżowa uniemożliwiała skorzystanie z pomocy firmom, które powstały w 2020 r. Przedsiębiorcy – a w ich imieniu także rzecznik MŚP – wielokrotnie apelowali o to, by zmienić kryteria przyznawania pomocy. Teraz to się wreszcie udało.
Rozszerzona tarcza antykryzysowa dla przedsiębiorców. Skorzystają firmy założone w 2020 r.
Poprzednie tarcze antykryzysowe dla przedsiębiorców były skonstruowane w taki sposób, że firmy, które powstały w 2020 r., de facto były wykluczone z pomocy. Oczywiście było to niesprawiedliwie, zwłaszcza, że wiele firm zostało założonych na samym początku poprzedniego roku – jeszcze przed wybuchem pandemii. Mimo to rządzący nie zważali na apele przedsiębiorców, organizacji ich zrzeszających czy rzecznika MŚP.
Teraz jednak ma się to zmienić – a rozszerzona tarcza antykryzysowa dla przedsiębiorców ma również objąć część firm, które powstały w 2020 r. Reguluje to nowe rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 lutego w sprawie wsparcia uczestników obrotu gospodarczego poszkodowanych wskutek pandemii COVID-19. Jak informuje rzecznik MŚP, nowe rozporządzenie umożliwi przedsiębiorcom porównanie spadku przychodów firmy do września 2020 r. To ostatni miesiąc, w którym nie wprowadzono znaczących ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej. W październiku rząd ograniczył już m.in. działalność lokali gastronomicznych oraz zamknął siłownie, kluby fitness i baseny.
Jak komentuje rzecznik MŚP, poprzednie rozporządzenie zostało skonstruowane w taki sposób, że przedsiębiorcy byli zmuszeni do porównywania miesięcy, w których zakazano im działalności. Z tego względu większość z nich nie była w stanie wykazać 40-procentowego spadku przychodów. To właśnie też rzecznik apelował o to, by przedsiębiorcy mogli porównywać spadek przychodów właśnie do września 2020 r. Ostatecznie – jak widać – presja miała sens, a Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii przychyliło się do postulatów rzecznika i samych przedsiębiorców.
Kryterium odpowiedniego kodu PKD wciąż jednak pozostaje
Niestety, są też i złe wiadomości. Rzecznik MŚP i przedsiębiorcy apelowali również o zniesienie kryterium kodu PKD. Obecnie firmy muszą mieć jeden z kodów wpisanych na rządową listę, by móc ubiegać się o pomoc. W rzeczywistości jednak wielu przedsiębiorców notuje ogromne spadki przychodów mimo braku odpowiedniego kodu. Ich działalności nie ograniczają przepisy, ale rzeczywistość. Kontrahentami wielu z nich są bowiem firmy, które obostrzenia epidemiczne dotknęły bezpośrednio. Mimo to – i mimo obietnicy wicepremiera Gowina, że zostanie wprowadzona pomoc dla przedsiębiorców bez kodu PKD wpisanego na rządową listę – tak się jednak nie stało.
Na mocy nowego rozporządzenia przedsiębiorcy będą mogli liczyć m.in. na zwolnienie z ZUS, postojowe, dopłaty do pensji pracowników czy przedłużenie dotacji 5 tys. zł dla firm.