Rozszerzona ulga dla klasy średniej obejmie również artystów i twórców. Dzięki zmianom, na które zdecydował się rząd, twórcy, którzy stosują 50 proc. koszty uzyskania przychodu, będą mogli skorzystać z ulgi. Problem polega jednak na tym, że z rozszerzonej ulgi nie skorzystają jednak osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych.
Rozszerzona ulga dla klasy średniej a 50 proc. koszty uzyskania przychodu. Jest dobra wiadomość dla części twórców
Dla dużej części osób – także tych zatrudnionych na etacie – wzrost kwoty wyższej od podatku w ramach Polskiego Ładu wcale nie oznaczałby dodatkowych oszczędności. Wszystko przez nową konstrukcję składki zdrowotnej. Z tego względu rządzący zdecydowali się na wprowadzenie ulgi dla klasy średniej. Dzięki niej osoby zarabiające na UoP do ok. 11 tys. zł miesięcznie nie odczują różnicy w zarobkach po wprowadzeniu zmian (czyli – po prostu nie stracą). Co ważne, ulgę będzie można rozliczać nie tylko rocznie, ale i miesięcznie. Ulga umożliwi sztuczne obniżenie dochodu – a tym samym, obniżenie wysokości składki zdrowotnej, której od przyszłego roku nie będzie można odliczać od podatku. Do skorzystania z ulgi będą kwalifikować się osoby, które uzyskują przychody z tytułu stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej czy spółdzielczego stosunku pracy. Przychody muszą mieścić się w przedziale 68 412 zł do 133 692 zł.
W trudnej sytuacji znaleźli się jednak twórcy, którzy do tej pory korzystali z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. Zgodnie z pierwotną wersją projektu, przychody z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich oraz korzystania przez artystów z praw pokrewnych czy przychody z tytułu rozporządzania tymi prawami miały nie być uwzględniane do przychód uprawniających do ulgi. Tym samym istniała realna groźba, że spora część dziennikarzy, programistów, architektów, artystów czy nawet wykładowców akademickich mogłaby nie móc skorzystać z ulgi. Jak się jednak okazuje, po publikacji prawo.pl Ministerstwo Finansów postanowiło złagodzić przepisy i dopuścić uwzględnianie powyższych przychodów.
Niestety – należy pamiętać, że nawet rozszerzona ulga dla klasy średniej nie obejmie osób, które uzyskują przychody na podstawie umów o dzieło czy umowy zlecenia.
Są gotowe przepisy, ale ich stosowanie w praktyce może być problematyczne
Warto również podkreślić, że sposób obliczania ulgi dla klasy średniej jest wyjątkowo mało czytelny. Wydaje się, że rządzący mogli stworzyć znacznie prostszy sposób na uchronienie części podatników przed podwyżkami wynikającymi z nowej, liniowej składki zdrowotnej. Jest też więcej niż prawdopodobne, że jeśli przepisy wejdą w życie, pojawi się znacznie więcej problemów – wynikających ze stosowania ulgi w praktyce.