REKLAMA
  1. Home -
  2. Codzienne -
  3. Ryanair: osoby, które w czasie pandemii skorzystały z chargeback, muszą oddać zwrócone pieniądze. Inaczej nigdzie nie polecą
Ryanair: osoby, które w czasie pandemii skorzystały z chargeback, muszą oddać zwrócone pieniądze. Inaczej nigdzie nie polecą

Ryanair chce zwrotu oddanych pieniędzy. Jakkolwiek by to nie brzmiało, przewoźnik zakazał niektórym pasażerom, którzy skorzystali z chargeback, korzystania ze swoich usług. Podobno były osoby, którym na zwrot dano jedynie kilka godzin.

Paweł Mering13.10.2021 14:57
Codzienne

Ryanair chce zwrotu oddanych pieniędzy

"The Guardian" donosi, że Ryanair chce zwrotu oddanych pieniędzy. Jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało, sytuacja jest poważna i na pewno niejednoznaczna. Podczas pandemii (a raczej wtedy, gdy liczba zakażeń była wysoka, zaś szczepienia — niedostępne) rynek związany z przemieszczaniem się ludzkości znacznie podupadł.

Nie oznacza to, że lotów nie realizowano. Realizowano, choć pasażerowie, z uwagi na obowiązujące lokalnie obostrzenia, kwarantanny czy inne utrudnienia, niekoniecznie byli w stanie fizycznie jakkolwiek się przemieszczać. Niektóre linie lotnicze wprowadzały system zwrotów czy rekompensat, ale nie jest to zasadą (nawet w obrębie usług konkretnego przewoźnika).

REKLAMA

Były więc osoby, którym odmówiono zwrotu gotówki z uwagi na niemożność odbycia podróży. Skoro przewoźnik odmówił, to te osoby szukały rozwiązań alternatywnych — na przykład poprzez chargeback. Niektórym udało się więc uzyskać zwroty bezpośrednio od firm zarządzających ich kartami kredytowymi, z czego mowa jest przede wszystkim o posiadaczach kart American Express.

Osoby te jednak mocno się zdziwiły, gdy próbując odbyć lot w tym roku, gdy obostrzenia nie są tak dotkliwe, dowiedziały się, że muszą oddać uprzednio zwrócone pieniądze. Jeden pasażer otrzymał taką "ofertę" jedynie na kilka godzin przed planowanym odlotem. Jeżeli chodzi o kwoty, to — jak wynika z dochodzenia MoneySavingExpert (MSE) - niektóre żądania opiewały na kwotę o równowartości ok. 800 dolarów.

REKLAMA

Jak tłumaczy się Ryanair?

Przewoźnik broni się przed zarzutami i twierdzi, że nigdy nie oferuje zwrotów w sytuacji, gdy lot się odbył. Co ciekawe, wspomniane wcześnie MSE już w zeszłym roku informowało o rzekomych groźbach wpisania na czarną listę pasażerów, którzy skorzystali z chargeback. Wtedy Ryanair zaprzeczył.

Guy Anker z MSE stwierdził, że:

REKLAMA

To jest absolutnie skandaliczne zachowanie ze strony Ryanair. Zasadniczo postawiono tych pasażerów przed faktem dokonanym, na krótko przed ich wakacjami, przez co podekscytowanie zamieniło się w stres i niepokój [...]

Rzecznik Ryanair z kolei wyjaśnił, że:

Loty Ryanair, które odbywają się zgodnie z rozkładem, nie podlegają zwrotowi i jest to wyraźnie przedstawione w regulaminie Ryanair zaakceptowanym przez klienta w momencie dokonywania rezerwacji. Warunki te stanowią, że Ryanair może odmówić przewozu pasażera, jeśli m.in. nie uregulował on płatności w związku z poprzednim lotem.

Brytyjski urząd ds. konkurencji umorzył postępowanie w związku ze zwrotami środków za niewykorzystane loty.

REKLAMA

Warto przypomnieć, że zwrot za niewykorzystane bilety był przez Ryanair oferowany, ale w odniesieniu do sytuacji, gdy lotu faktycznie nie dało się zrealizować.

Czy powyższe jest sytuacją skandaliczną? Na pewno nie stanowi niczego, co byłoby sprzeczne z regulaminem. Trzeba jednak pamiętać, że w relacji konsumenta z gigantem, szczególnie w obliczu sytuacji nadzwyczajnej, bardziej etyczne wydaje się po prostu ludzkie podejście do klienta.

Dołącz do dyskusji

zobacz więcej:

Najnowsze
Warte Uwagi