Rzecznik MŚP apeluje do europarlamentarzystów o rozsądek w unijnej biurokracji. Chodzi o przedsiębiorców

Firma Gospodarka Praca Dołącz do dyskusji
Rzecznik MŚP apeluje do europarlamentarzystów o rozsądek w unijnej biurokracji. Chodzi o przedsiębiorców

Całkiem dawno informowaliśmy o pomyśle wprowadzenia na terenie Unii Europejskiej dyrektywy pozwalającej na domniemanie istnienia stosunku pracy w przypadku wykonywania jej za pośrednictwem platform internetowych. Okazuje się, że nie tylko my jesteśmy sceptyczni co do tego rozwiązania. Głos zabrał też Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Apeluje do unijnych decydentów o rozsądek.

Wstępnie porozumienie w sprawie domniemania stosunku pracy jest już zawarte

Przed świętami Parlament Europejski i Rada Europy podpisały wstępne porozumienie akceptujące zasadnicze motywy dyrektywy w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych. Oznacza to, że prace mogą nabrać tempa. Tymczasem polscy przedsiębiorcy zwracają uwagę na wątpliwą definicję platformy internetowej określoną w projekcie oraz możliwe skutki wprowadzenia domniemania stosunku pracy.

Rzecznik MŚP ostrzega, że dyrektywa może doprowadzić do upadku wielu firm

Za przedsiębiorcami wstawił się Rzecznik. W komunikacie na stronie internetowej nazwał ewentualne przyjęcie unijnego projektu  bez odpowiednich korekt i w pośpiechu, podcięciem korzeni europejskiej konkurencyjności. Zwrócił także uwagę, że dyrektywa, zamiast chronić prawa pracowników, może doprowadzić do kolejnej fali bankructwa. Kolejnej, bo sporo małych i średnich przedsiębiorców nie przetrwało niestety restrykcji covidowych i zastoju gospodarczego spowodowanego pandemią. Wskazują na to chociażby rosnące liczby upadłości.

Apel do rządu i europarlamentarzystów: potrzebna jest równowaga

Organ zwrócił także uwagę, że dopiero co przedsiębiorcy odetchnęli z ulgą na nieoficjalne informacje, że nowy rząd odstąpi jednak od pomysłu wprowadzenia testu przedsiębiorcy. Testu, który swoją drogą, budzi wątpliwości pod kątem zgodności z Konstytucją RP. Proponowana dyrektywa, według Rzecznika, to klasyczny przykład nadmiernej ingerencji biurokracji w naturalne procesy rynkowe. W swoim wystąpieniu przypomniał polskim eurodeputowanym i rządowi, że ich rolą jest ochrona równowagi pomiędzy interesem pracodawców a interesem pracowników.

Ciężko nie zgodzić się ze stanowiskiem Rzecznika. Coraz większa ingerencja unijnej, biurokratycznej machiny w prywatną sferę stosunków prawnych może niepokoić. Unia zasłaniając się dobrem pracownika, zaczyna mówić nam jakie umowy mamy zawierać. Tymczasem specjaliści z zakresu prawa pracy podkreślają, że najbardziej pożądaną formą regulacji praw pracowniczych są układy zbiorowe. Takie dwustronne porozumienia zawierane między pracodawcą a związkiem zawodowym mogą natomiast niedługo przestać istnieć. Co bowiem miałby ustalać pracodawca z pracownikami, skoro każdy, najmniejszy element ich relacji zostanie określony z góry przez unijnych i polskich urzędników.