Z badań wynika, że każdego roku na stokach dochodzi do około 3000 wypadków, z których większość stanowią urazy kończyn. W obliczu takich statystyk, ubezpieczenie wydaje się być nieodzowną częścią ekwipunku każdego miłośnika zimowych szaleństw.
Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej płakać w Ferrari. Podobnie jest z ubezpieczeniami, kości nam nie pozrasta, ale lepiej sobie potem kupić porządnego rehabilitanta. Prawda?
Zresztą, Anna Grzegorzewicz z Balcia Insurance SE, podkreśla, że wypadki na stoku mogą przynieść nie tylko ból i cierpienie, ale również znaczące obciążenie finansowe. Koszty leczenia, naprawy lub wymiany uszkodzonego sprzętu. A jeszcze nie daj Boże wjedziemy w kogoś, demolując przy okazji jego jestestwo, to przecież dochodzi także pokrycie ewentualnych roszczeń cywilnych mogą przekroczyć wydatki zaplanowane na cały wyjazd. Dlatego tak ważne jest, by nie lekceważyć tego aspektu i zabezpieczyć się odpowiednią polisą.
Ubezpieczyciele wyciągają pomocny kijek do narciarzy
Ubezpieczyciele oferują szeroką gamę produktów dostosowanych do indywidualnych potrzeb klientów. Ceny polis startują już od 16 zł miesięcznie, a elastyczność ofert pozwala na zakup ochrony nawet na okres jednego miesiąca. To wygodna opcja dla tych, którzy nie chcą angażować się w długoterminowe umowy. Co więcej, współczesne ubezpieczenia narciarskie i snowboardowe bardzo często nie wymagają od klientów uciążliwego przedstawiania szczegółowych danych na temat sprzętu na etapie zakupu polisy. Wartość ubezpieczenia szacuje sam posiadacz, co znacznie upraszcza i przyspiesza cały proces.
Ochrona oferowana przez polisy zimowe jest kompleksowa. Obejmuje nie tylko ewentualne uszkodzenia sprzętu należącego do ubezpieczonego i jego bliskich, ale także koszty związane z leczeniem urazów oraz odpowiedzialność cywilną. To istotne, gdyż na stoku nie jesteśmy sami i warto mieć na uwadze również bezpieczeństwo innych uczestników zimowych szaleństw. Przy wyborze odpowiedniego ubezpieczenia warto zwrócić uwagę nie tylko na cenę składki, ale przede wszystkim na zakres ochrony i sposób wyliczania odszkodowań. Warunki ubezpieczenia powinny być jasne i transparentne, a proces zgłaszania szkód – prosty i pozbawiony zbędnych formalności. To klucz do spokojnego i bezpiecznego korzystania z zimowych atrakcji.
(i snowboardzistów)
Podobno większość wypadków samochodowych ma miejsce kiedy jesteśmy już blisko powrotu do domu. To tak tytułem refleksji przy okazji końca sezonu narciarskiego. Ubezpieczenie na zimowy wyjazd w góry to niezbędny element przygotowań dla każdego miłośnika sportów śnieżnych. W obliczu ryzyka wypadków i ich finansowych konsekwencji, warto więc przejrzeć oferty dostępnych na rynku ubezpieczycieli. Odpowiednia polisa w przypadku takiego wyjazdu to często groszowe sprawy, a może okazać się ratunkiem nie tylko dla zdrowia, ale i dla portfela.