Producent leku na żylaki pasożytował na tym, że ludzie muszą siedzieć w domu? Jest skarga na reklamę

Na wesoło Zdrowie Dołącz do dyskusji (50)
Producent leku na żylaki pasożytował na tym, że ludzie muszą siedzieć w domu? Jest skarga na reklamę

Komisja Etyki Reklamy musiała niedawno zająć się aż trzema skargami z branży medycznej, ale najzabawniejsza dotyczyła produktu Diohespan MAX, który to jest lekiem na żylaki. 

Marzec i kwiecień nie były łatwymi miesiącami dla polskiego społeczeństwa. W związku z obawą przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa rząd zdecydował się zamknąć Polaków w domach, co w mojej ocenie było dobrą decyzją. Choć z perspektywy czasu, patrząc na to jak dziś nikt już nie zawraca sobie głowy maseczkami, chodzi na wybory, a ludzie spotykają się regularnie w tłumie przy alkoholu – jednak zbędną.

Wszyscy jednak pamiętamy panującą w tamtym czasie aurę, gdy kilka tygodni przyjęło postać niemalże aresztu domowego, pojawiały się liczne wątpliwości co do tego czy można wyjść na spacer, pobiegać, a nawet kiedy i w jaki sposób udawać się do sklepu z domownikiem. Krótko mówiąc: większość z nas była zmuszona do siedzenia w domach.

Oczywiście siedzenia nie należało traktować aż tak dosłownie, choć w wielu wypadkach właśnie do tego się to wszystko sprowadzało.

Żylaki od siedzenia w domu w czasie kwarantanny?

Stąd też Diohespan MAX emitował w radiu reklamę o treści „siedzisz teraz w domu i możesz mieć żylaki”. To z kolei zaowocowało skargą:

Reklama nadużywa obecnej przymusowej sytuacji, gdy musimy siedzieć w domu i próbuje w sposób nieuczciwy wzbudzić strach i poczucie zagrożenia, że w związku z kwarantanną społeczną możemy mieć żylaki.” – pisownia oryginalna

Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy tę niecodzienną skargę zdecydował się jednak oddalić. Nie dopatrzono się bowiem naruszenia norm etycznych w branży reklamowej. Zespół nie dopatrzył się w reklamie treści nadużywających zaufania odbiorców, ani wykorzystujących ich brak doświadczenia lub wiedzy. Zespół nie dopatrzył się również treści motywujących do zakupu produktu poprzez wykorzystywanie zdarzeń losowych, wywoływanie lęku lub poczucia strachu.

Oczywiście sama skarga nie wydaje się aż tak egzotyczna, jak miało to miejsce kilkukrotnie w przeszłości. BGŻ BNP Paribas został oskarżony o to, że kura znosząca złote jaja została potraktowana w sposób przedmiotowyWieśMac z McDonald’s trafił przed Komisję Etyki Reklamy za udawanie dania wiejskiego„Co się stanie gdy Oreo dam wampirowi?” oswaja dzieci z nekrofiliąPKP Intercity powiela stereotyp o tym, że mężczyźni są głupsi od kobiet albo Mężczyzna czuł się prześladowany przez Kamila Bednarka, który za często pojawiał się w reklamie Play.

Dwie kolejne skargi również dotyczyły Aflofarm

Dwie kolejne skargi również dotyczyły Aflofarm. Aflofarm sp. z o. o. jest producentem Diohespanu i najwyraźniej firma podpadła jakiemuś pieniaczowi o wyjątkowej intensywności, bo wraz ze skargą dotyczącą leku na żylaki, rozpatrywano dwie kolejne.

Reklama Calominalu brzmiała: Jest teraz czas, że siedzisz w domu i częściej zaglądasz do lodówki i podjadasz za dużo.

Skarga: Nie ma żadnych dowodów na to, że ludzie wcześniej przed lockdownem nie podjadali w pracy, po drodze. Moim zdaniem reklama w sposób nachalny i nieuczciwy wykorzystuje aktualną sytuację do sprzedaży. Jest to według mnie nieetyczne i szkodliwe. ” – pisownia oryginalna

Z kolei Aktiwitaminer D3 to „reklama o zimie, gdy słońca brak i witaminy d3 też brak i źle to wpływa na odporność”.

Skarga: Reklama jest o zimie, która nawet gdy łagodna obecnie (dosłownie „obecnie” wiosną) może mieć zły wpływ na odporność. Reklama wprowadza w błąd, jest nieuczciwa. Mamy wiosnę, reklama jest o tym, że jest łagodna zima i to może źle wpływać na odporność. Dlatego należy brać actiwitaminer D3.” – pisownia oryginalna

Komisja Etyki Reklamy obie skargi uznała za również niezasadne.