Ile wyniosą składki ZUS w 2022 roku? Tego póki co dokładnie nie wiemy. Nawet jednak bez rozwiązań z Polskiego Ładu przedsiębiorcy zapłacą prawdopodobnie ponad 1600 zł. Takiego wzrostu nie było od dekad.
Przedsiębiorców ciągle rozgrzewa wizja podwyżek, gdyby założenia z Polskiego Ładu miały wejść w życie. Nie da się ukryć zresztą, że to przede wszystkim oni mają sfinansować nowy sztandarowy program PiS.
Jednak nawet jeśli podwyżki nie wejdą w życie, to i tak składki ZUS będą rekordowo wysokie. Jak wylicza dla „Rzeczpospolitej” Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich, wyniosłyby one nawet 1600,33 zł miesięcznie.
Ekspert opiera się na razie na prognozie przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego przez rząd na potrzeby budżetu na następny rok. Ostatecznie jednak będziemy wiedzieli, jakie będą składki ZUS w 2022 dopiero na początku przyszłego roku.
Kozłowski dodaje, że o wzrost według dzisiejszych prognoz wyniósłby 9,8 proc., a więc 142,84 zł. – W ujęciu kwotowym byłby to największy wzrost składki od czasu reformy systemu ubezpieczeń społecznych z 1999 r. – mówi „Rz” Kozłowski.
Składki ZUS w 2022 będą wyższe. Pytanie, jak bardzo
1600 zł to dla mikroprzedsiębiorcy już bardzo poważne pieniądze. Jednak tyle będą wynosiły składki ZUS w ciągle… optymistycznym scenariuszu. Wygląda bowiem na to, że rząd jest mocno zdeterminowany, by mocniej uderzyć w przedsiębiorców za pomocą „Polskiego Ładu”. Będzie to prawdziwa rewolucja podatkowa – na której nikt nie straci bardziej niż dobrze zarabiające osoby na samozatrudnieniu. Po niej składką ZUS mogą dla wielu przedsiębiorców wynieść nawet 278 zł.
W tej chwili składki ZUS wynoszą 1 457,49 zł oraz 1 380,18 bez chorobowego. Z dzisiejszej perspektywy trudno w to uwierzyć, ale były czasy, gdy na ZUS przedsiębiorcy płacili 348 zł.
Chyba jednak czasy względnie niskich składek prędko nie wrócą, a przedsiębiorcy muszą się przygotować na większe wydatki. Ciągle natomiast stosunkowo opłacalne jest założenie spółki – choć oczywiście wiąże się to z większą biurokracją i wieloma dodatkowymi obowiązkami. W erze rosnących składek jednak pewnie będzie to coraz częstszy kierunek myślenia wśród przedsiębiorców. Zresztą – lepiej dla nas wszystkich, aby przedsiębiorcy myśleli o założeniu spółki, a nie o zamknięciu działalności z powodu zbyt wysokich obciążeń.