Składka ZUS – jej wysokość to problem dla większości mikroprzedsiębiorców, ale i ci więksi mają z nią problem. W końcu wyłożenie ponad 1220 zł co miesiąc to całkiem spory wydatek. A gdyby tak „pełny” ZUS, razem z chorobowym, wynosił tylko… 348 zł? Tak już było! Prześledziliśmy jak w Polsce rosły składki na „ulubioną” instytucję przedsiębiorców i pracowników.
Brzmi jak bajka – składka ZUS w wysokości 348,75 zł miesięcznie – i to z chorobowym. Ale to żadna bajka. Tyle płacili w Polsce przedsiębiorcy tuż przed nowym millenium, czyli w 1999 roku. Dzięki bardzo interesującej stronie zus.pox.pl, prześledziliśmy jak rosła stawka, która tak bardzo denerwuje przedsiębiorców.
Wysokość stawek ZUS dla przedsiębiorców (w zł)
Na początku 1999 roku, składka ZUS nie przekraczała nawet 350 zł. Dla porównania – obecnie przedsiębiorca płaci przynajmniej 1163,39, a z chorobowym już 1228,70. Stawki, jak nietrudno się domyślić, rosną (prawie) nieprzerwanie od tego czasu. Na początku 2001 roku co miesiąc płacić trzeba było już 535 zł. Na początku 2005 r. ZUS zbliżył się do granicy 700 zł, a pod koniec tego roku ją przekroczył. I tak dalej – na początku 2008 r. składka wynosiła już ponad 800 zł, a w 2013 pękła kolejna psychologiczna granica – tysiąc zł. I w 2018 kolejna – 1200 zł. W przyszłym roku będzie to pewnie ponad 1300 zł.
Ale warto zauważyć, że raz stawka nieco spadła, co widać na naszej grafice. Na początku 2007 r. przedsiębiorca zapłacił 752 zł, ale na początku 2008 już „tylko” 717 z groszami.
Składka ZUS. Jak się ją wylicza, czemu tak rośnie?
Oczywiście odpowiedź na to, czemu składki tak wzrosły przez ostatnie dwadzieścia lat bardzo skomplikowana nie jest. Opłaty na Zakład są po prostu uzależnione od dwóch czynników – przeciętnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnego wynagrodzenia za pracę. A obie wartości rosły w ostatnich dwóch dekadach nad Wisłą w naprawdę niesamowitym tempie. Na początku 1999 roku podstawą wymiaru składek było 749,35 zł. Na koniec 2018 r. jest to już 2665,80 zł. Skąd się bierze wysokość składek – to zresztą wyjaśniał już szczegółowo Marek.
A wynagrodzenie minimalne z przełomu wieków może szokować niemal tak bardzo, jak ówczesna stawka ZUS. Bowiem na początku 1999 r. przedsiębiorca musiał zapłacić swojemu pracownikowi przynajmniej… 650 zł. Dla porównania – obecnie jest to już 2100 zł brutto, a w 2019 r. na pewno będzie jeszcze więcej.
To jak rosły składki ZUS oczywiście nie spodoba się polskim przedsiębiorcom, ale to też pokazuje jak zmieniła się nasza gospodarka. Niegdyś wynagrodzenia sprawiały, że byliśmy serio pariasami Europy. Obecnie coraz bliżej nam do zachodu, a praca nad Wisłą przyciąga już nie tylko Ukraińców, ale nawet pracowników z dalekich Indii czy Bangladeszu.
Kto wypracował ten sukces? Raczej nie państwowe koncerny, raczej też nie wielkie przedsiębiorstwa, które „odziedziczyliśmy” po PRL-u i sprywatyzowaliśmy w dziwnych okolicznościach. To przede wszystkim zasługa przedsiębiorców, którzy zasuwają jak mało kto. Przedsiębiorcy nieraz zaczynali na „szczękach” na Stadionie i dorabiali się fortun, a nieraz ciągle z trudem wiążą koniec z końcem.
Jednak to głównie im zawdzięczamy nasz awans gospodarczy. Paradoksalnie, to właśnie ci przedsiębiorcy płacą za ten sukces – i to całkiem dosłownie, bo to oni muszą z roku na rok płacić coraz więcej na ZUS.