Do Polaków rozsyłane są fałszywe SMS-y. MON ostrzega, że to kolejna dezinformacja

Państwo Prywatność i bezpieczeństwo Technologie Dołącz do dyskusji (40)
Do Polaków rozsyłane są fałszywe SMS-y. MON ostrzega, że to kolejna dezinformacja

W ostatnich dniach mamy do czynienia ze zwiększoną aktywnością mającą na celu dezinformację – w różnych obszarach. Wszystkie dotyczą w jakimś stopniu sytuacji na granicy. Polacy w ostatnich dniach zaczęli też otrzymywać fałszywe SMS-y o stawiennictwie w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. 

Fałszywe SMS-y o stawiennictwie w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. To tylko kolejny fake news

Wojskowa komisja uzupełnień uprzejmie informuje W dn. (data) proszę o obowiązkowe stawiennictwo w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego, ul. Aleja Warszawska 96 Olsztyn na okoliczność mobilizacji Państwa Polskiego I stopnia

SMS-y o takiej (lub zbliżonej treści) mieli otrzymać niektórzy obywatele Polski – zwłaszcza ze wschodnich i północno-wschodnich województw. MON ostrzega jednak, że SMS-y o stawiennictwie w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego to kolejny element akcji dezinformacyjnej.

https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1499052596199370753

Warto zresztą zwrócić uwagę na konstrukcję SMS-a – nie jest on napisany poprawną polszczyzną, dodatkowo zawiera również błędy merytoryczne. Po pierwsze, nie ma czegoś takiego jak Wojskowe Komisje Uzupełnień – są Wojskowe Komendy Uzupełnień. Po drugie – Sztab Generalny Wojska Polskiego znajduje się w Warszawie. Wreszcie – nikt nie powinien mieć wątpliwości, że nawet jeśli miałaby miejsce powszechna mobilizacja, to cały proces wyglądałby zupełnie inaczej. O tym, kiedy powszechna mobilizacja może mieć miejsce, mówi art. 136 Konstytucji:

W razie bezpośredniego, zewnętrznego zagrożenia państwa Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, zarządza powszechną lub częściową mobilizację i użycie Sił Zbrojnych do obrony Rzeczypospolitej Polskiej.

Należy zwrócić w dodatku uwagę, że zagrożenie musi być bezpośrednie – co w przypadku Polski, od początku inwazji Rosji na Ukrainę, nie miało miejsca.

Zalewa nas fala dezinformacji

W ostatnich dniach działania dezinformacyjne, mające na celu wywołać chaos, wzbudzić strach czy niepewność przybierają na sile. Najlepszym przykładem są pojawiające się, fałszywe informacje dotyczące sytuacji na granicy z Ukrainą oraz w samym Przemyślu. Najpierw pojawiły się wiadomości sugerujące, że osoby ciemnoskóre na granicy nie są wpuszczane do Polski. Tymczasem w przypadku niektórych osób procedura była po prostu wydłużona – ostatecznie jednak wszyscy byli wpuszczani i nikomu nie odmówiono wjazdu do Polski, co potwierdzała później Straż Graniczna i podkarpacka policja. Jednocześnie część osób – bez ważnych dokumentów – trafiła, zgodnie z przepisami, do ośrodków straży granicznej.

Przedwczoraj z kolei w sieci zaczęły masowo pojawiać się informacje o zamieszkach w Przemyślu, które mieli rzekomo wszczynać ciemnoskórzy uchodźcy z Ukrainy. W rzeczywistości jednak polska policja dementowała te informacje i jasno wskazywała, że nie odnotowano zwiększonej liczby przestępstw, napaści czy jakichkolwiek innych czynów zabronionych.

W kolejnych dniach prawdopodobnie pojawią się kolejne fałszywe informacje – mogą dotyczyć zarówno tego, co dzieje się w Polsce, jak i NATO czy UE. Podobnie jak wcześniejsze doniesienia, mogą mieć na celu rozpalanie sporów wewnętrznych (zarówno wśród społeczeństwa Polskiego jak i na poziomie państwowym – między sojusznikami).

Z tego względu należy zachować szczególną ostrożność, sprawdzać źródła, szukać potwierdzenia na rządowych stronach – i nie podawać dalej niesprawdzonych informacji.