Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza co do zasady zwalnia spadkobierców z odpowiedzialności za długi spadkowe przewyższające nabyte aktywa. W jaki jednak sposób udowodnić zgłaszającym się wierzycielom, że nie należy im się już ani złotówka? Rozwiązaniem jest wykaz inwentarza, a jeszcze lepiej spis inwentarza.
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza niby chroni spadkobiercę, ale problem jest
Zgodnie z przepisami w przypadku stwierdzenia tytułu do dziedziczenia spadkobierca ma zasadniczo trzy opcje. Pierwszą z nich jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, drugą przyjęcie spadku wprost, a trzecią odrzucenie spadku. Co ważne, nie zawsze przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza będzie najlepszą opcją.
Może się jednak zdarzyć tak, że z powodu niezachowania terminu do odrzucenia spadku, staliśmy się spadkobiercami masy spadkowej objętej samymi długami. Przy lepszym scenariuszu chłodna kalkulacja może doprowadzić nas do wniosku, że biorąc pod uwagę wielkość masy czynnej spadku, pomimo istniejących długów spadek i tak warto przyjąć.
Zarówno w jednym jak i drugim przypadku wielce prawdopodobne jest, że niedługo po zakończeniu sprawy w sądzie, w naszej skrzynce wylądują listy od zniecierpliwionych wierzycieli. Jak wykazać, że nabyte środki nie pozwalają na zaspokojenie długów zmarłego? Rozwiązania są dwa – wykaz inwentarza lub spis inwentarza.
Wykaz lub spis inwentarza to zawsze dobry pomysł
Zarówno wykaz inwentarza, jak i spis inwentarza pełnią podobną funkcję, która polega na uwolnieniu się przez spadkobierców przed spłatą długów przewyższających wartość nabytego spadku. Różnica polega na tym, że co do zasady wykaz inwentarza jest dokumentem prywatnym. Jest to zestawienie wszystkich znany spadkobiercy pasywów i aktywów wchodzących w skład masy spadkowej wraz ze wskazaniem ich dokładnej wartości. Taki wykaz może zostać sporządzony samodzielnie oraz złożony przed sądem lub notariuszem.
Z kolei spis inwentarza sporządzany jest przez komornika. W tym przypadku dokument ten również zawiera dokładny opis masy spadkowej. Zwykle jednak jej największe składniki wyceniane są przez biegłych, co dodaje spisowi autentyczności. Niestety wiąże się to także z dodatkowymi opłatami. Już sam wniosek do komornika podległa opłacie w wysokości 400 złotych. W przypadku wyceny sporządzanej przez biegłych koszty mogą znacznie wzrosnąć.
Od momentu zatwierdzenia wykazu inwentarza, czy też spisu inwentarza spadkobierca spłaca długi zgodnie z treścią tego dokumentu. Warto jednak dodać, że przy sporządzeniu wykazu inwentarza spadkobierca bierze na siebie odpowiedzialność wykonania go w sposób rzetelny i z należytą starannością. W przypadku celowego zatajenia niektórych długów lub zaniżenia ich wartości odpowiedzialność rozciąga się bowiem ponad wartość stanu czynnego spadku.
Spis inwentarza ma większą moc
Zdecydowanie tańszą i szybszą opcją na spisanie masy spadkowej jest więc wykaz inwentarza. Należy jednak wskazać, że względem spisu inwentarza ma on słabszą moc. W przypadku sporządzenia obu tych dokumentów, długi spłaca się według treści spisu inwentarza. Praktyka pokazuje też, że często warto dać sobie więcej czasu i zaangażować więcej środków na sporządzenie spisu inwentarza.
Dokument sporządzony przez komornika ma bowiem znacznie większą moc niż dokument prywatny i rzadko jest później kwestionowany przez wierzycieli. Poza tym sporządzenie wykazu inwentarza jest często czasochłonne. Co więcej, komornik ma też dużo szersze możliwości dokładnego określenia masy spadkowej. Przede wszystkim znacznie łatwiej jest mu wyegzekwować niezbędne dane od banków, które zwykle są głównym źródeł informacji. Chodzi tu przede wszystkim o ilość prowadzonych rachunków bankowych, ich saldo, ale także wskazanie ewentualnych długów.
Niezależnie jednak od tego, na którą opcję decydują się spadkobiercy, z wykazem lub spisem inwentarza nie warto czekać. Wierzyciele odezwą się bowiem do nas szybciej niż myślimy. Do tego czasu warto już mieć w ręku narzędzie do obrony przed ich nachalnymi działaniami.