Split payment – to rozwiązanie ma zostać wprowadzone zamiast Centralnego Rejestru Faktur, który miał ukrócić wyłudzenia podatku VAT. Na czym polega pomysł Ministerstwa Finansów i co on oznacza dla przedsiębiorców?
Resort finansów pod rządami ministra Mariusza Mateusza Morawieckiego jest źródłem wielu pomysłów, którym przyświeca jeden cel: zwiększenie wpływów do budżetu. W kontekście dużych wydatków socjalnych, związanych choćby z programem 500+ czy obniżeniem wieku emerytalnego, to działania racjonalne. Dlatego też wciąż obowiązuje podwyższona stawka podatku VAT (23%), dlatego urzędy skarbowe przyglądają się uważnie fakturom, wstrzymując niekiedy wypłaty z tytułu zwrotu podatku VAT, dlatego wreszcie rząd chce uszczelnić systemu podatku od towarów i usług tak, aby żadna złotówka nie ominęła fiskusa.
Jednym z pomysłów był Centralny Rejestr Faktur – kolejny krok w kierunku centralnej bazy danych, do której przecież już teraz trafiają Jednolite Pliki Kontrolne. W kwietniu 2016 roku pisałem:
Lekiem na tego rodzaju oszustwa ma być m.in. Centralny Rejestr Faktur – kolejna baza danych, która będzie źródłem informacji dla wspomnianych narzędzi informatycznych. Szybka, zautomatyzowana analiza faktur wystawianych przez nieuczciwych przedsiębiorców pozwolić ma na szybką reakcję właściwych organów i zapobieżeniu wyłudzenia należnego podatku.
Okazuje się jednak, że rząd – przynajmniej na razie – zaniechał tego pomysłu. Zamiast tego ma być wprowadzone rozwiązanie prostsze z perspektywy fiskusa rozwiązanie – mechanizm split payment, czyli płatności podzielonej. Na czym to ma polegać?
Split payment, czyli faktura płatna dwoma przelewami
Rozwiązanie jest dosyć proste: zamiast jednego przelewu za wystawioną fakturę, jej wystawca otrzymywałby od kontrahenta jedynie kwotę netto. Kwota podatku trafiałaby na specjalne konto bankowe, które służyłoby wyłącznie do celów rozliczeń podatku VAT, w tym płatności do urzędu skarbowego.
Podobny mechanizm funkcjonuje m.in. we Włoszech od 1 stycznia 2015 r. (jednak – póki co – wprowadzono go wyłącznie czasowo, do 31 grudnia 2017 r.). Z uwagi na fakt, że podatek VAT podlega harmonizacji w ramach Unii Europejskiej, zgodę na wprowadzenie split payment będzie musiała wyrazić Rada Unii Europejskiej.
Już na pierwszy rzut widać, że mechanizm płatności podzielonej będzie uciążliwszy od obecnego rozwiązania. Oprócz obowiązku posiadania co najmniej dwóch rachunków bankowych, każda faktura będzie opłacana (co najmniej) dwoma przelewami. Zwiększy to koszty prowadzenia działalności, choć Ministerstwo deklaruje, że zmiany mają być jak najmniej dolegliwe – być może nawet przelewy miałyby być rozdzielane przez banki (choć na razie brak szczegółów tego rozwiązania).
A co ze split payment będzie miał budżet? Jak wynika z analiz PwC z 2015 roku, dzięki temu mechanizmowi budżet mógłby zyskać rocznie nawet od 24 do 41 miliardów złotych.
Brzmi nieźle, prawda?