O Marii (imię zmienione), z którą miałam okazję porozmawiać osobiście, pisałam niedawno
Jej działalność na rzecz własnej wspólnoty mieszkaniowej odbiła się szerokim echem wśród naszych czytelników. Udało się jej bowiem namówić sąsiadów do tego, by sprzeciwili się zamontowaniu w mieszkaniach ciepłomierzy i podzielników kosztów ogrzewania.
Zdaniem mojej rozmówczyni, popartym doświadczeniem wielu osób, tego rodzaju urządzenia są bardzo problematyczne. Z powodu ich wadliwości oszczędności z korzystania z nich są pozorne, a zarządcy często błędnie informują właścicieli o obowiązkowym montażu.
Przekonanie sąsiadów do oprotestowania tego rodzaju instalacji to nie jedyne osiągnięcie Marii. Stąd nasuwa się pytanie, co sprawia, że okazuje się ona w swojej aktywności tak skuteczna.
W działalności kobiety ważne wydaje się to, że jest ona już na emeryturze
Prowadzi aktywne życie i ma niewiele wolnego czasu, ale pewien jego margines pozostawia na pracę na rzecz wspólnoty mieszkaniowej. Maria to z wykształcenia fizyczka. Choć nie jest budowlańcem, odbyte przed laty studia ułatwiają jej analityczne podejście do spraw technicznych, które samodzielnie zgłębia.
Do tego przydaje się odrobina wiedzy z zakresu prawa. Bohaterka rozmowy często korzysta przy tym z usług z bezpłatnych poradni.
Klucz do sukcesów Marii to dobra komunikacja z sąsiadami
Działania kobiety obejmują przede wszystkim przygotowanie właścicieli do zebrań z administratorem budynku. W tym celu nasza pani fizyk z odpowiednim wyprzedzeniem zawsze zapoznaje się z planowanym porządkiem obrad.
Maria analizuje treści proponowanych uchwał. Na własną rękę zgłębia związane z nimi szczegóły, np. racjonalność kosztorysów remontów.
Następnie informuje właścicieli o tym, co sądzi o treści uchwał i jak zamierza głosować. Nikogo do niczego nie namawia, a jedynie dzieli się swoją opinią i konkretnymi danymi. Wiadomości przekazuje osobiście, jak nadarza się ku temu okazja. Tak dociera jednak tylko do części sąsiadów.
Dla pozostałych odręcznie przygotowuje zwięzłe wiadomości na piśmie, robi kserokopie i wrzuca je do skrzynek. Często też wywiesza w budynku związane z tym ogłoszenia. Przedstawione metody wynikają z tego, że kobieta nie korzysta z internetu.
Choć aktywność Marii może wydać się ekspansywna, wiele osób ją ceni
Sąsiedzi często nie mają wiedzy o tym, jak głosować nad proponowanymi uchwałami. Dzięki informacjom od pani fizyk otrzymują na ich temat krytyczny komentarz, który mogą, lecz nie muszą brać pod uwagę.
Postać Marii niekiedy odbierana jest niejednoznacznie. Niektórzy sąsiedzi na nią narzekają. Męczy ich nagabywanie przez emerytkę, nieraz urastające do długich monologów. Ale faktem jest, że na jej działalności wszyscy bardzo korzystają.