Zwykły Rosjanin odczuje skutki wojny choćby w racie kredytu. Stopy procentowe wzrosły tam właśnie do 20 proc.

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji (1500)
Zwykły Rosjanin odczuje skutki wojny choćby w racie kredytu. Stopy procentowe wzrosły tam właśnie do 20 proc.

W Rosji tak się obawiają sankcji, że ich Bank Centralny opóźnia otwarcie giełdy i zakazuje handlu akcjami do godziny 15 moskiewskiego czasu. Obok tego w sposób drastyczny podnosi stopy procentowe. Sankcje Zachodu już rozpoczynają działanie i wpływają w dewastujący sposób na rosyjską gospodarkę.

Praktycznie wszystkie wskaźniki gospodarcze w Rosji lecą na łeb na szyję po tym, jak kraje Zachodu postanowiły wprowadzić szeroko idące sankcje na kraj rządzony despotyczną ręką Władimira Putina.

Większość z tych obostrzeń była wprowadzana w weekend, dlatego dopiero dziś mamy przekonać się jak na działania Unii Europejskiej, ale także innych krajów z różnych zakątków świata zareaguje m.in. rosyjska giełda.

Bank Centralny Rosji gra na czas i opóźnia handel akcjami

Reakcja ta jednak będzie opóźniona, ponieważ Bank Rosji zmienia godziny otwarcia rynków finansowych. Na godzinę 10.00 moskiewskiego czasu (8:00 w Polsce) przesunięto terminy otwarcia rynków forex, pieniężnego oraz repo.

Jeszcze później ma być otwarta giełda, gdzie dopiero od godziny 15:00 (13:00 w Polsce), ma być umożliwiony handel papierami wartościowymi. Bank Centralny ma o tym poinformować dopiero o 11:00 polskiego czasu.

Aktualizacja: Bank Centralny Rosji zdecydował, że moskiewska giełda nie będzie w ogóle otwarta 28 lutego 2022 roku.

Stopy procentowe w Rosji rosną drastycznie. Bank Centralny podnosi je do 20%

Wszystkie te działania mają dać więcej czasu na reakcję rosyjskiej władzy i próbę uniknięcia masowej wyprzedaży wszelkich aktywów. Rosyjski Bank Centralny odpowiada zresztą na sankcje także w inny sposób. Dziś rano ogłoszona została drastyczna podwyżka stóp procentowych.

Stopy procentowe zostały podniesione z poziomu 9,5 proc. do 20 proc. Zmiana ta uderzy więc w wielu mieszkańców Rosji, którzy mają swoje mieszkania lub domy finansowane kredytami hipotecznymi. W Rosji też swego czasu były bardzo popularne kredyty w zagranicznych walutach, także w dolarach. Obecna sytuacja, gdy z jednej strony stopy procentowe są podnoszone, z drugiej wartość ich waluty drastycznie maleje, a do tego na sam kraj nakładane są kolejne, uderzające przede wszystkim w gospodarkę sankcje oznacza, że przed kredytobiorcami w Moskwie, Sankt Petersburgu czy Krasnodarze ciężkie, nieprzespane noce. Sami Rosjanie, patrząc na ich szturm na bankomaty, jaki miał miejsce w ostatnich dniach, spodziewają się zresztą wielu problemów finansowych.

Podwyżka stóp procentowych ma chronić rosyjską walutę, która przeżywa obecnie dramatyczne chwile. Kurs rubla wobec amerykańskiego dolara spadł do najniższych historycznych wartości. Za 1 dolara trzeba teraz zapłacić około 108 rubli, a jeszcze w piątek wystarczyło tych rubli 85.

Rubel traci oczywiście swoją wartość wobec każdej waluty, w tym także wobec złotówki. Jeszcze w piątek NBP ogłosił, że średni kurs wymiany złotówki na rubla wynosi 0,0499, a dziś mówi się już raczej o kursie na poziomie 0,038.