Zarówno osoby planujące zakup mieszkania, jak i obecni kredytobiorcy z utęsknieniem czekają, aż kredyty hipoteczne stanieją. Tymczasem Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny utrzymała stopy procentowe na tym samym poziomie. Z kolei banki przy nowych umowach kredytowych proponują znowu wyższe oprocentowanie.
Stopy procentowe bez zmian już 17. raz z rzędu
Podczas ostatniego posiedzenia 5 lutego 2025 r. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała, by stopy procentowe utrzymać na dotychczasowym poziomie. Od 17 miesięcy więc główna stopa referencyjna, mająca wpływ na oprocentowanie kredytów hipotecznych, wynosi wciąż 5,75 proc.
Decyzja RPP nikogo nie zaskoczyła, podobnie jak to, że jej powodem jest wysoka inflacja. Wyjaśnił to dość jasno prezes NBP Adam Glapiński, który w trakcie konferencji prasowej dzień po posiedzeniu rady przedstawił znane już prognozy na temat inflacji. Według nich w 2025 roku ma ona osiągnąć poziom około 5 proc.. Wciąż zatem będzie daleka od celu inflacyjnego NBP, który wynosi około 2,5 proc.
Według prezesa NBP przyczynami wysokiej inflacji w 2025 r. mają być natomiast „efekty wzrostu cen energii, wzrosty stawek akcyzy na papierosy i alkohol, cen wody i usług kanalizacyjnych, a także szybko rosnące płace, co przekłada się na wzrost cen usług”.
Na szybkie obniżki stóp nie ma co liczyć
Prezes NBP odniósł się również do oczekiwań związanych z obniżką stóp procentowych. Przypomnijmy, że wielu analityków jeszcze niedawno sugerowało, że może ona nastąpić już wiosną 2025 r. Adam Glapiński stwierdził natomiast, że w najbliższym czasie nie widzi żadnych przesłanek do zmiany stóp procentowych. Podkreślił jednak, że decyzje w tej kwestii Radna Polityki Pieniężnej będzie podejmować w zależności od napływających danych.
Według analityków perspektywa obniżek stóp procentowych przesunie się zatem w czasie. Tak twierdzą m.in. analitycy banku PKO BP, którzy po konferencji Adama Glapińskiego w Dzienniku Ekonomicznym napisali:
W związku z utrzymaniem jastrzębiej retoryki przez Prezesa NBP rewidujemy nasz dotychczasowy scenariusz i obecnie zakładamy, że RPP wstrzyma się z obniżkami do lipca br.
Podobnie sytuację oceniają ekonomiści Banku Pekao:
RPP będzie cierpliwie czekać na nowe dane i ich uwzględnienie w kolejnych projekcjach NBP. Kalendarz publikacji i decyzji administracyjnych sprawia, że najwcześniejszym momentem, kiedy stopy mogą zostać ścięte, jest lipiec tego roku.
Od nowego roku kredyty hipoteczne znowu droższe
Pomimo że stopy procentowe pozostają na tym samym poziomie, oprocentowanie kredytów hipotecznych w nowych ofertach znowu nieznacznie wzrosło. Według danych NBP jego średnia wysokość w grudniu 2024 r. wyniosła bowiem 7,45 proc., podczas gdy w listopadzie była jeszcze na poziomie 7,35 proc..
Jednak jeszcze w grudniu można było znaleźć promocyjne oferty kredytów ze stałym oprocentowaniem nawet w wysokości około 6,70 – 6,80 proc. W styczniu 2025 r. natomiast niemal we wszystkich bankach przekroczyło ono już 7 proc. Jest to o tyle niepokojące, że to właśnie kredyty hipoteczne ze stałym oprocentowaniem były od dłuższego czasu tańsze od tych z oprocentowaniem zmiennym.
Co ciekawe jednak, z ankiety przeprowadzonej przez NBP wynika, że banki w I kwartale 2025 roku spodziewają się spadku popytu na kredyty mieszkaniowe. Być może właśnie to zjawisko skłoni je zatem do ponownego obniżenia oprocentowania i zaproponowania klientom atrakcyjnych promocji na hipoteki.
Szansą na tańsze kredyty jest również wprowadzenie nowego programu mieszkaniowego. Z ostatnich wypowiedzi ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Paszyka wynika natomiast, że jest on już niemal gotowy.